Sprzedam ciekawy egzemplarz bardzo wczesnego Fiata Cinquecento, wyprodukowanego w 1992 roku. Pomijając fakt, że to typowo krajowy przedstawiciel tego modelu sygnowany znaczkiem FSM na tylnej klapie (a nawet na naklejce dealera na tylnej szybie), co oczywiście wiąże się ze wszystkimi elementami charakterystycznymi dla pierwszej serii, jak okrągły wlew paliwa pozbawiony klapki, większy emblemat przedni z gumową podkładką, stary typ felg, czarna tablica rozdzielcza o wyglądzie licznika niemal jak w 126p FL, inny układ pasków ogrzewania tylnej szyby, czy przynitowana na silniku blaszka z napisem FSM, zasłaniająca logo Lancii to największym smaczkiem tego samochodu jest jego wersja wyposażenia. Jest to całkowicie podstawowy "golas", pozbawiony wszystkiego, co powodowało zwiększenie ceny zakupu. Pierwsza właścicielka, od której parę lat temu kupiłem Fiacika, oszczędziła absolutnie na wszystkim, to wóz dla fanów pustych zaślepek - samochód nie ma tylnych pasów, uchylnych okien tylnych, anteny dachowej, a nawet prawego lusterka, do tego stoi na karykaturalnie małych oponach o rozmiarze spotykanym bodaj w Bisie. Pani oszczędziła nawet na oczywistościach: chlapaczach, tylnych nadkolach (przednie były montowane fabrycznie), a nawet na zabezpieczeniu antykorozyjnym. Zainwestowała jedynie w swój święty spokój czyli w blokadę skrzyni biegów i antykradzieżowe śruby do kół - jest to zatem żywy obraz motoryzacyjnego początku lat 90-tych. Samochód zachował się w świetnej kondycji, posiada oryginalny lakier na całym nadwoziu, jak również na felgach, choć w obu przypadkach obecne są zaprawki. Samochód kupiłem z przebiegiem 36000km i lada chwila przekroczy 41000. Przez tych parę lat auto doprowadziłem mechanicznie do pełnej sprawności bo było mocno zastane. Jedno co jeszcze miałem zrobić przed sprzedażą to usunięcie wgnieceń autorstwa poprzedniej właścicielki (przede wszystkim nad prawym-przednim nadkolem i na pograniczu lewych drzwi i tylnego błotnika) ale sprawdzony i polecany fachowiec wolne terminy ma za dwa miesiące. Do samochodu zachowała się faktura zakupu z wyraźnie wyszczególnionym opisem "Pakiet 0", instrukcja obsługi, książka gwarancyjna oraz dwa komplety kluczy. Fiacik jest świeżo po przeglądzie rejestracyjnym zatem jest z tym spokój na rok, OC opłacone jest do końca czerwca. Na oględziny zapraszam do Łodzi a w razie pytań - proszę pytać: sześćset sześćdziesiąt - dziewięćset sześćdziesiąt trzy - dziewięćset cztery.