NEOBAROKOWY DZBANEK NA MLEKO MLECZNIK 200 ML WAŁBRZYCH FASON ZAPROJEKTOWANY PRZEZ RICHARDA THATSCHNERA POD OSOBISTYM NADZOREM PHILIPPA ROSENTHALA W 1934 R PRODUKOWANY AŻ DO DZISIAJ W KRISTER ALTWASSER/ KRISTOFF
Biała piękna porcelana
Przedwojenny fason neobarokowy z cudownym liściem akantu wytłaczanym w masie
Najpiękniejsza po wojnie polska porcelana. Bardzo wygodny uchwyt- mimo, że mały – pękaty – piękne proporcje… - ozdoba stołu i kredensu . Biała porcelana dekorowana złoceniami - Tak wyraźny relief cechuje powojenne wyroby, kiedy formy były jeszcze względnie nowe – Fryderyka z tego okresu jest najładniejsza – dzbanek wygląda jak nowy
Wymiary:
wysokość 9,2 cm
średnica kołnierza 7,7 cm
średnica brzuśca 10 cm
średnica podstawy 6,5 cm
od ucha do dzióbka 13,5 cm
Pojemność 0,2 l
Porcelana śnieżnobiała, cienkościenna – najwyższej jakości. Fryderyka złocona – zawsze była najdroższa – jeszcze droższa była złocona z kobaltem… Dziś takie serwisy przedwojennej Fryderyki kosztują na aukcjach powyżej 20 000 zł.
Polski Rosenthal- kto ma go w domu- ten go lubi. Na stole wygląda pięknie i bezpretensjonalnie. Sam mam go w domu – powojenny wykonany przez Wawel w niczym nie ustępuje najdroższej niemieckiej porcelanie.
Sprzedajemy go w momencie tragicznym dla fabryki. Firma została zgłoszona przez prywatnych właścicieli do likwidacji. Oznacza to, że w Wałbrzychu, gdzie od 200 lat była stolica śląskiej porcelany zamykany jest ostatni zakład.
Całe środowisko miłośników i kolekcjonerów tej pięknej porcelany prostuje- ale wygląda na to, że bezskutecznie. Fryderyka po 90 latach obecności na rynku odchodzi… każdy przedmiot z tego fasonu - będzie perłą każdej kolekcji śląskiej porcelany…
Likwidacja tej fabryki to wielka strata dla polskiej kultury i gospodarki.
Friederike – fason wszedł do produkcji w 1934 roku- po 4 latach od wykupu 100% akcji Krister Porzellan Manufaktur przez Philippa Rosenthala w 1930 roku. Wcześniej – od 1921 roku Rosenthal posiadał kontrolny pakiet fabryki KPM w Waldenburgu- czyli Wałbrzychu.
Przygotowania do produkcji- stworzenie form na każdy element serwisu obiadowego i kawowego- wymagało ogromnej pracy i dużych inwestycji. Philipp Rosenthal, który nie tylko był znakomitym projektantem – ale przede wszystkim znakomitym artystą - musiał być osobiście zaangażowany w projekt, który wieńczył jego wspaniałą przygodę z porcelaną. Zmarł rok po wejściu na rynek Friederike – schorowany- nękany procesem przez nazistów, którzy chcieli pozbawić go własności przez ubezwłasnowolnienie. Fryderyka - to ostatni najdojrzalszy i jeden z najpiękniejszych - projektów genialnego twórcy porcelanowego imperium. Powtórzyć sukces fasonu Maria- /5 milinów sztuk serwisów - 200 dekoracji-/ najbardziej rozbudowany serwis w historii porcelany - nazwanego na cześć ukochanej drugiej zony- mógł tylko projekt wyjątkowy. Niestety Philipp Rosenthal nie mógł być świadkiem debiutu ani późniejszego oszałamiającego sukcesu Fryderyki.
Świetna fabryka Krister potrzebowała impulsu, który wspomoże produkcję i przywróci dawną świetność i pozycję KPM Waldenburg na rynku śląskiej porcelany. Są to czasy, kiedy Hitler doszedł już do władzy i mimo, że rodzina Rosenthalów była katolicka- nie zapomniano o ich żydowskich korzeniach. Od 1933 rusza kampania nienawiści skierowana przeciw abstrakcji w sztuce. Słynna szkoła wzornictwa przemysłowego Bauhaus została zamknięta - a modna modernistyczna abstrakcja i impresjonizm – znikają z porcelany – aż do końca wojny.
W 1934 roku – rodzina Rosenthal musiała uciekać do Anglii. Jednak doskonale traktowana przez właścicieli załoga fabryk Rosenthala- prowadziła produkcję nadal – a po wojnie w 1950 r. majątek jaki znalazł się po szczęśliwszej stronie żelaznej kurtyny – wrócił w ręce Philipa Rosenthala jr. – jedynego syna Philippa i Marii / o 35 lat młodszej od męża drugiej żony/
Co było inspiracją do stworzenia tak pięknego modelu??? Jak w takim trudnym momencie historii wybrnąć z sytuacji- aby zachwycić klientów i nie narazić się gustom hitlerowskich trendsetterów???
Philipp Rosenthal, po powrocie z USA zaczął produkcję porcelany w 1879 r – zatrudniając dwóch malarzy porcelany w zamku Schloss Erkersreuth – rozpoczął w historycznych wnętrzach przygodę życia. Warto obejrzeć wystrój wnętrz tego barokowego zamku … takie liście akantu zdobią przepiękny biały piec kaflowy w salonie- i lustra pałacowych ram… może tam urodził sie pomysł na dekorację Friederike . Styl neobarokowy – nawiązywał do bogactwa barokowej Polski i Śląska – z czasów świetności I Rzeczpospolitej. Duża zdecydowana dekoracja w postaci liścia akantu wyciśniętego w masie - tzw. akant płomienisty- asymetryczny – charakterystyczny dla późnego baroku- robi wrażenie. Liść akantu zdobił w starożytności głowice kolumn korynckich i bardzo popularny jest także w polskim baroku, dekorując kolumny, portale , ołtarze, konfesjonały, ławki kościelne – a także barokowe dywany i arrasy. I taki barokowy liść zdobi tą piekną porcelanę.
A dlaczego Fryderyka??? Wśród najbliższych kobiet Rosenthala nie było żadnej Fryderyki… Wikipedia podpowiada nam całe stado brzydkich pruskich celebrytek i księżniczek o tym imieniu.
Friederike Bognár (1840–1914), deutsche Schauspielerin
Friederike Brion (1752–1813), Jugendliebe von Johann Wolfgang von Goethe; siehe dazu auch Friederike (Operette)
Friederike Brun (1765–1835), deutsch-dänische Schriftstellerin
Friederike Burger, (1882–1971), Ehefrau des Journalisten Felix von Winternitz, danach erste Ehefrau des österreichischen Schriftstellers Stefan Zweig
Friederike von Hannover und Cumberland (1848–1926), deutsche Adelige, Mitglied des Hauses Hannover
Friederike von Hannover (1917–1981), Königin der Hellenen, Prinzessin von Hannover und Herzogin von Braunschweig-Lüneburg
Friederike Kempner (1836–1904), deutsche Dichterin
Friederike von Mecklenburg-Strelitz (1778–1841), Prinzessin von Preußen, Prinzessin zu Solms-Braunfels und Königin von Hannover.
Friederike von Preußen (1767–1820), Herzogin von York und Albany
Friederike von Reden (1774–1854), pietistische Wohltäterin
Friederike von Sachsen-Gotha-Altenburg (1675–1709), durch Heirat Fürstin von Anhalt-Zerbst
Friederike von Sachsen-Gotha-Altenburg (1715–1775), durch Heirat letzte Herzogin von Sachsen-Weißenfels
Friederike von Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg (1811–1902), letzte Herzogin von Anhalt-Bernburg
Friederike Caroline Neuber (1697–1760), deutsche Schauspielerin und Mitgründerin des regelmäßigen Schauspiels
Sophie Auguste Friederike von Anhalt-Zerbst-Dornburg (1729–1796), später Katharina II., oder Katharina die Große genannt
W tym Katarzynę Wielką…
Mam nadzieję, że chodziło mu o Fryderykę Brion - pierwszą miłość Goethego lub o Friederike Rosenthal – matkę 5 dzieci pochodzącą z Pless czyli z Pszczyny, miejscowości, której właścicielką była Pani na zamku Książ. Może to ciocia Philippa???
Nieopodal mieścił się słynny zamek Książ Fürstenstein– 8 km od fabryki - od 1935 roku mieszkała w nim po rozwodzie słynna Angielka księżna Daisy Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless. Nie mogli więc spotkać się z Philippem na zamku- ale niewykluczone, że spotkali się w Anglii, gdzie od 1934 roku przebywała rodzina Rosenthalów. Z pewnością pojawienie się nowego serwisu stanowiło wielkie wydarzenie dla całego Wałbrzycha – od 100 lat miasta wspaniałej porcelany. Co ciekawe właściciele zamku Książ- kiedy ich rodowe włości w Pszczynie znalazły się po stronie polskiej- wybrali narodowość polską!!! Nie mam na to żadnych dowodów- ale bardzo prawdopodobne jest, że księżna Daisy wspomagała debiut Fryderyki – a tego, że widziała ją zaraz po wprowadzeniu na rynek – jestem pewien.
Rok później fabryka była już w rękach faszystów- a zyski ze sprzedaży tej pięknej porcelany- głównie do USA – płynęły szerokim strumieniem do skarbca III Rzeszy. Co ciekawe- od 1935 roku obowiązywały wielkie oszczędności wojenne i złoto zniknęło z porcelany – zastąpione żółtą farbka udająca złocenie- ersatzem… symbolem III Rzeszy – natomiast trafiają się Fryderyki z tego okresu – wspaniale bogato złocone… wyjątek robiono dla eksportu i oficerów SS – którzy jadąc na przepustkę – często otrzymywali w nagrodę porcelanowy serwis- który miał być prezentem dla stęsknionej żony.
Po wojnie cały Śląsk był w rękach radzieckich – plądrowany i okradany ze wszystkiego, co stanowiło jakąś wartość. Na szczęście Fryderyka uratowała fabrykę. Oficerowie rosyjscy też chcieli wrócić z wojny z pięknym serwisem. Produkcja ruszyła tuz po wojnie- a przy niemieckich majstrach szkoliła się załoga złożona z przesiedleńców zza Buga. Na szczęście się nauczyli- na szczęście nie zniszczono drogocennych form. Produkcja ruszyła pełna parą. Komunistyczne władze szybko dostrzegły – jaki skarb wpadł im w ręce. Fryderyka – porcelana przeznaczona na stoły arystokracji – trafiła do biednych polskich rodzin. W naszych domach zawsze stanowiła najcenniejsza porcelanę. Stała się niezwykle popularnym prezentem ślubnym- a zestawy kawowe – imieninowym . Dziwnym zrządzeniem losu- zniszczona i ukradziona porcelana polska została zastąpiona przez najpiękniejsze dzieło Philippa Rosenthala.
Myślę, że stwierdzenie, że Fryderyka to polski Rosenthal- nie ma w sobie nic z przesady. Nie tylko dlatego, że wraz z fabryką znalazła się po polskiej stronie, ale także ze względu na zachwyt jaki otaczały tę porcelanę polskie rodziny.
W 1936 roku – Fryderyka była gotowa – Widziałem przedwojenne salaterki – wspaniale dekorowane złotem . Ponieważ formy były nowe- przedwojenny relief wydaje się jeszcze bardziej wycyzelowany wyrazisty. Wspaniała porcelana!!!
Jest piękna zarówno jako biała porcelana-/nie boi się zmywarek/ - masywny relief świetnie łamie światło- tworząc światłocień, który jeszcze uwypukla dekorację – a także dekorowana najczęściej różyczkami- ulubionymi kwiatami Rosenthala – ale także wspaniale kobaltem i złotem… warto obejrzeć stronę fabryki porcelany Kristoff – która chlubi się słusznie produkcją tej wspaniałej porcelany. Zestaw kobalt i złoto wzbudza zachwyt na całym świecie.
Cokolwiek kupimy w tym fasonie- od razu jesteśmy na samym szczycie porcelanowego piękna. Zarówno serwisy kawowe – jak i wspaniałe serwisy obiadowe- to wielka ozdoba kredensu i prezent na całe życie. Otrzymaliśmy właśnie taki serwis –biała porcelana ze złoceniami od teściów w prezencie ślubnym. Używamy go już prawie 40 lat – i nie zestarzał się ani o trochę. Wręcz przeciwnie – z każdym rokiem jest coraz piękniejszy na tle chłamu jaki jest dzisiaj w sklepach. Każdy element tego serwisu to prawdziwe arcydzieło.
Dlatego jesteśmy dumni, że sprzedajemy tę piękna porcelanę- nową- prosto z fabryki- w doskonałych wynegocjowanych cenach. Mamy nadzieję, że jest to początek wieloletniej współpracy – i będziemy mieć dla Państwa wszystko co najładniejsze z tego wspaniałego fasonu.
Namawiam gorąco. Póki nie zdrożeje do cen Rosenthala. Średnio 10 razy wyższych za każdy element. A przecież to prawdziwy Rosenthal.
Neobarok – jeden z prądów w eklektycznej architekturze historyzmu, naśladujący rozwiązania barokowe, przede wszystkim w ukształtowaniu elewacji (por. neogotyk, neorenesans). Charakterystyczna dla neobaroku była bardzo bogata, rozbudowana dekoracja architektoniczna i rzeźbiarska o zróżnicowanych formach. Wśród motywów dekoracyjnych wykorzystywane były także takie, które w architekturze barokowej się nie pojawiały – w niektórych realizacjach widoczny jest np. wpływ secesji.
Neobarok popularny był w drugiej połowie XIX wieku, szczególnie od lat 80. do końca stulecia, późne realizacje powstawały jeszcze do lat 20. XX wieku. Główne ośrodki to Paryż (Styl II Cesarstwa), Wiedeń i Berlin, ale realizacje neobarokowe powstawały w całym kręgu architektury zachodniej.
Styl neobarokowy znalazł zastosowanie szczególnie przy budowie reprezentacyjnych budynków użyteczności publicznej (por. klasycyzm). Szczególnie często kostium neobarokowy nadawano gmachom oper i teatrów. Dekoracje neobarokowe stosowano także na elewacjach budynków mieszkalnych z XIX wieku.
W budynkach rządowych neobarok wybierany był ze względów historycznych, gdy kojarzył się z okresem świetności politycznej – jak w Austrii czy w Rzymie.
Najbardziej znane przykłady: Opera Paryska (Charles Garnier, 1861-1875), Opera Drezdeńska (Gottfried Semper,1869-1875), pomnik Wiktora Emanuela II w Rzymie (Giuseppe Sacconi, 1885-1925)
Neobarok na świecie: pałac Akasaka Tokio, Japonia (Katayama Tōkuma, 1899-1909); kościół św. Barbary, Brooklyn, Nowy Jork, USA(Helme & Huberty, 1910); Teatr Wielki w Hawanie, Kuba (Paul Belau, 1908-1915)
Neobarok w Polsce: Narodowa Galeria Sztuki Zachęta (Stefan Szyller, 1898-1900), Kamienica Plac Wolności 1 w Bydgoszczy (Józef Święcicki,1898), Kościół Trójcy Świętej w Korfantowie (Schalk, 1908-1911), Pałac Ziemstwa Pomorskiego w Szczecinie (Emil Drews, 1893-1895)
Akant
Grek Kallimachos (V–IV w. p.n.e.) wpadł na pomysł ozdobienia liśćmi budowanych przez siebie kolumn, został spisany 400 lat później przez rzymskiego architekta Witruwiusza: „Powiadają, że kapitel koryncki wynaleziono w następujący sposób.
Dziewczę korynckie w odpowiednim do zamążpójścia wieku zachorowało i zmarło. Po pogrzebie piastunka jej wzięła wszystkie zabawki, które zmarłej były drogie za życia, włożyła do koszyka, zaniosła na grób i położyła na nim, nakrywszy dachówką, by dłużej mogły się zachować. Koszyk ten stał przypadkowo nad korzeniem akantu. Z nadejściem wiosny korzeń przygnieciony w środku ciężarem koszyka zaczął wypuszczać pędy i liście [...]. W owym czasie Kallimach, [...] przechodząc przypadkiem koło grobowca zauważył koszyczek i delikatne liście dookoła; oczarowany rodzajem i nowością kształtu, według tego wzoru zbudował w Koryncie kolumny [...]”, (Witruwiusz, O architekturze ksiąg dziesięć). Powszechnie uważa się, że pierwowzorem zdobień na głowicach (kapitelach) kolumn korynckich był właśnie akant Acanthus, choć w rzeczywistości ogólną nazwą akanthos Grecy określali prawdopodobnie wszystkie kolczaste rośliny.
Przyrodnicy w całej tej sprawie zauważają jeszcze jeden problem: nazwa rodzajowa jest dla nas niewystarczająca. Botanikom zależy na wyjaśnieniu, który dokładnie gatunek mógł posłużyć za pierwowzór ornamentów porządku korynckiego. Spośród 50 gatunków należących do rodzaju Acanthus najbardziej prawdopodobne wydają się dwa: akant miękki Acanthus mollis i akant kłujący Acanthus spinosus. Niektórzy autorzy proponują także akant długolistny (prawdopodobnie chodzi o Acanthus longifolius – gatunek rodzimy m.in. dla terenu Grecji). To rośliny zielne tworzące rozety dużych, wcinanych liści. Występujący naturalnie na całym niemal obszarze śródziemnomorskim akant kłujący. Pilastry na elewacji pałacu wilanowskiego mają stylizowane liście akantu. Natomiast liście Acanthus longifolius i Acanthus mollis nie mają kolców na brzegu blaszki (liście akantu długolistnego są w zarysie smuklejsze od akantu miękkiego). Trzeba też z pokorą przyznać, że ustalenie przynależności gatunkowej liści wyrzeźbionych na głowicach kolumn i pilastrów jest praktycznie niemożliwe. Dotyczy to zarówno pilastrów zdobiących fasadę pałacu w Wilanowie, jak i oryginalnych kolumn greckich. To wynik daleko posuniętej stylizacji, na skutek której głębokość i kształt wcięć blaszki liściowej są trudne do określenia.
Regularnie powcinane blaszki liściowe akantów są przestrzenne i miękko się układają, stanowiąc bardzo wdzięczny motyw zdobniczy wykorzystywany w architekturze, ornamentyce i grafice, także w heraldyce (otaczające tarczę herbową labry są przekształconymi liśćmi akantu). Rośliny należące do rodzaju akant uprawia się w celach dekoracyjnych, poza tym nie mają znaczenia gospodarczego.
Notatka historyczna – fabryka Rosenthal
Po powrocie z Ameryki, 24 letni Phillip Rosenthal wraz z bratem Maxem kupił w 1879 roku Schloss Erkersreuth, gdzie już rok później założył swoją pierwszą firmę - Philipp Rosenthal Porzellanmalerei. Na początku jego żona Maria malowała białą najtańsza niezdobioną porcelanę – a Phillip – jako domokrążca przemierzał miasta i wioski Bawarii i pukając od drzwi do drzwi- sprzedawał...
W sąsiednim Selb Lorenz Hutschenreuther produkował białą porcelanę, którą bracia Rosenthal kupowali i malowali w swojej pracowni, gdzie już w 1883 roku zatrudniali 80 pracowników. Wkrótce okazało się, że pomieszczenia w Schloss Erkersreuth są niewystarczające, i w 1889 roku przenieśli się do Selb, gdzie w błyskawicznym tempie powstawała nowa fabryka.
Philipp Rosenthal już wówczas dał się poznać jako człowiek, który nie bał się podejmować rewolucyjnych działań, czym zdobył sobie wielkie uznanie.
Nawet znane wówczas królewskie i książęce manufaktury sygnowały swoje wyroby znakami, które zrozumiałe były jedynie dla koneserów.
Pomimo wielu głosów krytyki ze strony jego partnerów i przyjaciół, P. Rosenthal jako pierwszy użył swojego stylizowanego podpisu w charakterze sygnatury, która dziś jest jedną z najbardziej znanych na świecie.
Nie bał się także podjąć konkurencji z bardzo popularnymi wówczas wyrobami francuskimi i z premedytacją nadawał francuskie nazwy dla własnych serwisów, takich jak: Louis XIV, Monbijou, Pompadour i Sans Souci, którym nadał też formy ze "Złotego Wieku" Europy - Baroku i Rokoko.
Serwis Sans Souci jeszcze w 1955 roku należał do standardowej kolekcji firmy.
Rosenthal, jako człowiek otwarty także na nowoczesne formy i wzornictwo, własnoręcznie narysował w 1907 roku gładki, prosty w formie, nowoczesny serwis Donatello.
Kolejnym krokiem milowym było uruchomienie w 1911 roku własnego wydziału artystycznego, którego wyroby rozsławiły firmę na całym świecie.
30 marca 1937 roku Philipp Rosenthal zmarł, a zarząd przejęli: jego syn Philipp Rosenthal Jr. i dyrektor generalny Otto Zöllner.
Uruchamiając w 1960 roku w Norymberdze pierwszy salon firmowy Studio-Haus, firma Rosenthal rozpoczęła budowę pierwszej na świecie sieci sklepów designerskich.
W 1985 roku przedsiębiorstwo zatrudniało na świecie 8500 pracowników.
Irlandzki koncern Waterford Wedgwood objął w 1997 roku pakiet większościowy akcji Rosenthal AG. Holding z siedzibą w Dublinie jest największym na świecie dostawcą produktów "kultury stołowej".
W 2000 roku, firma Rosenthal połączyła się z jedną, z największych przez wiele lat konkurencyjnych marek na rynku porcelany, firmą Hutschenreuther.
Rosenthal AG (1965 - )
- lokalizacja: Niemcy / Bawaria / Selb (Rosenthal)
[1] : Porzellanfabrik Jacob Zeidler & Co. (1866 until 1917)
Following the construction of the main railroad connection of the region - which connected the Bavarian city of Hof with the Bohemian towns of Asch and Eger and went further on to Prague - the town of Selb itself received direct access to the line via the station in Selb-Plößberg, opened November 1st 1865. Many businessmen including Jacob Zeidler saw their chances in a direct railroad connection and had long before started to plan their moves but after hearing of the success Lorenz Hutschenreuther had with his factory Jacob Zeidler dropped his original idea of founding a restauant and decided to open his own porcelain factory instead.
The factory was founded 1866 (taking up production in late autumn 1867) and used German hard coal as well as Bohemian soft coal for firing the kiln, the mass used was based on kaolin imported from Bohemian Zettlitz and the skilled workers had been recruited from the areas of Thuringia, Saxony and Bohemia. Zeidler concentrated on household items and restaurantware as well as supplying blanks for Rosenthal which at that time was still a small decoration company located in the Erkersreuth mansion. Business was very promising and allowed expansion between 1870 and 1875. Slowly gearing up for export business the company also needed to house the still increasing number of workers, logical consequence was that in 1879 the first building for that purpose was finished on the other side of the railroad tracks. Merely eleven years later the factory once again went through a similar expansion stage and also received new kilns.
In 1912 Philip Rosenthal sen. (*1855, †1937) joined the company and was in 1913 already seen as potential new owner but only a short time later business literally screeched to a halt with the outbreak of the First World War - at that time the factory utilized ten round kilns and employed around 400 people.
[2] : Porzellanfabrik Rosenthal (1917 until 1969)
It took until 1917 before Rosenthal completely took over the factory following the financial problems the factory had run into during the first years of the war due to the supply situation and the collapsing markets. Shortly after the war Rosenthal was already able to restructure his complete business and the former factory in Selb-Plößberg went on to become the newly created art department in 1920.
While the art department at first concentrated on skilful decorations, the creative design aspect had to wait until the period of Philip Rosenthal jun. (*1916, †2001) who openly encouraged designers worldwide to spend time in the company studio or provide design ideas. One of the first that followed the call was the Danish artists Bjørn Wiinblad who created his first items at the Selb-Plößberg studio in 1957. As the idea proved highly successful the Rosenthal company in 1961 created the 'Rosenthal Studio-Linie' brand, intended to only present items that had been deemed avantgardistic by an independent jury. It certainly paid off as during the next decades the Rosenthal A.G. worked with over one thousand designers and received over four hundred design prizes.
Already in the early 1960s it became apparent that the original art department was found far too small and a new complex (Rosenthal am Rothbühl) was therefore built in 1967 while the old art department remained operational until 1969, finally to be deleted from the register in 1971.
Kristoff Wałbrzych
- Carl Krister Porzellanfabrik (ca. 1831 - 1895)
- - Porzellanfabrik Carl Krister (1895 - 1905)
- - Krister Porzellanmanufaktur (1905 - 1920)
- - Krister Porzellanindustrie AG (1920 - 1925)
- - Krister Porzellanmanufaktur AG (1925 - 1945)
- - Fabryka Porcelany Krzysztof (1945 - 1995)
Notatka historyczna za sygnatury24.pl:
Historia produkcji porcelany na Śląsku zaczęła się w 1820 roku, gdy C.S. Rausch założył pierwszą fabrykę wyrobów sanitarnych w Wałbrzychu (Waldenburg). Zaczynając od jednego pieca i 9 pracowników, powoli przekształcał swój zakład w fabrykę porcelany.
W 1823 roku, Rausch zatrudnił młodego >malarza błękitem<, Karla Franza Kristera, który miał mu pomóc w rozwijaniu produkcji i przemysłu porcelanowego na Śląsku.
Karl Franz Krister (1802-1869) urodził się w Nysie (Neisse), ale dorastał w mieście Gera w Turyngii, gdzie przez pięć lat uczył się rzemiosła w różnych fabrykach porcelany. Zanim zatrudnił się w fabryce Rauscha, podczas swoich podróży zebrał doświadczenia w trzynastu fabrykach porcelany, od Francji po Węgry.
W 1829 roku Johann Traugott założył drugą w Wałbrzychu fabrykę porcelany. W tym samym roku, dorosły już K.F. Krister przeniósł się do nowego zakładu. W 1831 roku przejął ( lub wydzierżawił ) zakład Rauscha, a najpóźniej do 1836 roku przejął także fabrykę Hayna. Połączył oba zakłady i rozpoczął systematyczne "budowanie" wzorcowego przedsiębiorstwa, zgodnie z ówczesnym stanem wiedzy i techniki.
W 1840 roku przestawił opalanie swoich pieców z węgla drzewnego na węgiel kamienny, którego w okolicy nie brakowało. W następnych latach sukcesywnie modernizował fabrykę i w 1845 roku pięć pieców opalanych było węglem kamiennym, a w dziesięć lat później już 15. Zużywał wówczas 5% rocznej produkcji węgla na Dolnym Śląsku. Od 1853 roku, w fabryce pracowały dwie wysokociśnieniowe maszyny parowe napędzające urządzenia fabryczne.
W roku 25-lecia fabryki zatrudnionych w niej było 1200 osób, a w 1859 osiągnięto najwyższy poziom zatrudnienia: 1500 robotników i urzędników.
Od początku, Krister starał się produkować porcelanę w dobrej jakości, dostępną dla każdego gospodarstwa domowego, co było niewątpliwą zaletą jego produkcji. Produkowany asortyment wzorowany był na formach i dekoracjach Królewskiej Manufaktury Porcelany w Berlinie ( KPM ). Rozpoczął produkcję od cybuchów do fajek, filiżanek, dzbanków, mleczników i cukiernic. Z upływem czasu produkcja koncentrowała się coraz bardziej na zastawach stołowych i wyrobach luksusowych, takich jak: wazy, bomboniery, kabarety itp. W celu wsparcia sprzedaży, Krister stosował wyrafinowane metody: używał sygnatury bardzo zbliżonej do znaku KPM Berlin, używającej tradycyjnie liter KPM ( skrót KPM oznaczał: Königliche Porzellanmanufaktur / Krister Porzellan Manufaktur ), czego nikt nie mógł mu zabronić, bowiem nie istniała jeszcze ochrona znaków towarowych. Wprowadziło to jednak spore zamieszanie wśród klientów i kolekcjonerów aż do obecnych czasów.
Jakość wyrobów fabryki została wyróżniona medalami na Wystawach Przemysłowych we Wrocławiu w 1852 i 1857 roku, a także na Wystawach Światowych w Paryżu w 1857 i 1867 roku.
Po śmierci Karla Kristera, fabryka przeszła w ręce jego spadkobierców, m.in. późniejszego członka Tajnej Królewskiej Rady Handlowej - Roberta Haenschke, którego następcą był jego syn, Albert Haenschke. W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku, rodzina Dimter usunęła się całkowicie z firmy i od 1901 roku tylko członkowie rodziny Haenschke wymieniani byli jako właściciele fabryki Carla Kristera.
W okresie I Wojny Światowej, fabryka poniosła duże straty spowodowane poborem do armii i zwolnieniami. W 1917 roku Departament Wojny we Wrocławiu nakazał ograniczenie produkcji do poziomu 40% produkcji sprzed wojny. Doszły do tego trudności spowodowane utratą tradycyjnych zagranicznych rynków zbytu, na które firma eksportowała swoje wyroby. Różnice poglądów w rodzinie Haenschke oraz problemy finansowe zmusiły właścicieli do przekształcenia firmy w 1920 roku w spółkę akcyjną Krister Porzellanindustrie AG. W tym samym roku zmarł Albert Haenschke, a w 1921 roku doszło do przejęcia fabryki przez koncern Rosenthal AG.
Pomimo trudności i zmian, fabryka porcelany Carla Kristera pozostała ważnym elementem przemysłowego krajobrazu Wałbrzycha. W 1921 roku otrzymała zlecenie na produkcję tzw. pieniędzy zastępczych z porcelany. Początkowo monet o nominale 75 fenigów, a od 1922 roku także 20 i 50 fenigów oraz 1 marki.
W 1925 roku firma powróciła do swej wcześniejszej nazwy Krister Porzellanmanufaktur AG. Nastąpił także powrót do liczących sobie 60 lat, starych wzorów i dekorów fabryki, które odtwarzano na podstawie zachowanych form i katalogów z wzorcami. Przy wsparciu koncernu Rosenthal AG, wyroby z wałbrzyskiej fabryki Carla Kristera ponownie stały się szeroko dostępne, a w 1928 r. zostały zaprezentowane na wystawie Niemieckiej Porcelany w Wiesbaden. Od połowy lat dwudziestych następował ponowny rozwój fabryki, a jej wyroby były znów bardzo poszukiwane przez odbiorców.
Fabryka funkcjonowała nieprzerwanie do 5 maja 1945 roku. 8 maja została przejęta przez władze polskie, a już 11 maja 1945 roku wznowiła produkcję z pomocą niemieckich fachowców, którzy do ich wydalenia z Polski przyuczali polskich pracowników. Zmieniono nazwę firmy na Zakłady Porcelany Stołowej "KRZYSZTOF", stosując na wyrobach dotychczasową sygnaturę fabryki Kristera z dopiskiem >made in poland<.
Od 1952 roku znakiem firmowym fabryki został: WAWEL i pod nazwą Fabryka Porcelany KRZYSZTOF zakład kontynuował produkcję jako przedsiębiorstwo państwowe do 1995 roku, kiedy nastąpiła reprywatyzacja i przekształcenie w spółkę akcyjną Fabryka Porcelany "KRZYSZTOF" S.A..
Obecnie fabryka znajduje się w stanie upadłości likwidacyjnej i poszukuje inwestora, który kupi zakład i przywróci mu dawną pozycję.
Koncern Philip Rosenthal AG, aby odzyskać utraconą produkcję, uruchomił w 1952/53 roku w Landstuhl / Nadrenia-Palatynat nową fabrykę pod nazwą Krister Porzellan-Manufaktur AG, kontynuującą tradycje wałbrzyskiego zakładu Karla Kristera. W zakładzie zatrudniano ok. 600 osób, w znacznej mierze byłych pracowników fabryki w Wałbrzychu. W 1965 roku zakład został przeniesiony do Marktredwitz w Bawarii, a w 1971 wchłonięty przez koncern Rosenthal.
Akurat ten mlecznik ma sygnaturę Wałbrzych- drugiej wałbrzyskiej słynnej fabryki- widocznie aby sprostać zamówieniom - formy Fryderyki wędrowały do tej fabryki.
- W 1845 roku, radca handlowy Carl Tielsch, założył w Starym Zdroju (Altwasser) k. Wałbrzycha drugą co do wielkości fabrykę porcelany na Śląsku. Dzięki nakładom finansowym Carla Tielscha, fabryka miała zapewniony znakomity start i szybki rozwój. W 1864 roku zatrudniała już 1400 pracowników.
Wyroby fabryki Tielscha szybko zdobyły sobie uznanie za swą wysoką jakość i walory artystyczne, doceniane na wielu wystawach. Posiadały bogate zdobienia i efektowne fasony, a ich jakość była porównywana do wyrobów manufaktur z Berlina, czy nawet Miśni.
W 1882 roku zmarł w wieku 67 lat, założyciel i dobry duch fabryki, Carl Tielsch. Jego śmierć opłakiwali nie tylko pracownicy, ale i mieszkańcy miasta. Był to bowiem nie tylko znakomity przedsiębiorca, ale także wspaniały człowiek, który m.in. wprowadził fundusze emerytalne dla pracowników i osób niepełnosprawnych.
Zarząd objął jego syn Egmont von Tielsch. Kontynuował dzieło swego ojca (także zaangażowanie w sprawy socjalne) i wkrótce zaczął planować nową lokalizację dla rozszerzenia produkcji. Zaowocowało to uruchomieniem kolejnego zakładu 1 stycznia 1906 roku.
W tym samym roku, dyrektor fabryki Georg Feist, Fugeron z Montereau i Vereinigte Chamotte Fabriken, vorm. C. Kulmitz GmbH z Saarau, zakończyli pomyślnie próby i uruchomili pierwszy piec tunelowy do wypalania porcelany. Piec miał długość 64 m i był opalany węglem.
Za swoje zasługi dla rozwoju przemysłu oraz pracę socjalną, Egmont von Ritter uhonorowany został Medalem Orła Czerwonego IV klasy, a to wyróżnienie i nowy tytuł Kawalera i Radcy Handlowego dały Egmontowi nowy impuls do zwiększenia rozwoju i sprzedaży.
W 1913 roku firma zatrudniała 1500 pracowników, w tym 270 ceramików i 110 dekoratorów, a na krotko przed wybuchem I Wojny Światowej 1914 roku, katalog wyrobów zawierał 1637 pozycji.
Przez lata wojny spółce wiodło się dobrze, aż do 1917 roku, kiedy urzędnicy miejscy orzekli, że Egmont Tielsch powinien ograniczyć produkcję do 60% osiągniętego poziomu w celu zachowania zasobów, a dla wyrównania strat w dochodach powinien zastanowić się nad przekształceniem firmy w korporację, co dało mu dużo do myślenia.
Tak też się stało i w 1917 roku, Egmont Tielsch przekształcił firmę w spółkę akcyjną Porzellanfabrik C. Tielsch & Co. AG. Udziałowcami spółki zostały znane osoby ze świata przemysłu porcelanowego, m.in. sam dyrektor fabryki Georg Feist, bracia Arnold (właściciele Bankhaus Gebrüder Arnold w Dreźnie) posiadający udziały w Porzellan- und Feinsteingutfabrik Max Roesler w Rodach. Wreszcie Hugo Auvera, dyrektor spółki C.M. Hutschenreuther w Hohenbergu, za sprawą którego wyroby fabryki Tielascha sprzedawane były w USA pod sygnaturą Blach Knight (importer: Graham & Zenger) z dopiskiem Waldenburg Studios.
W tej konstelacji własnościowej fabryka dobrze prosperowała do krachu na giełdzie w 1929 roku, kiedy klienci nie byli w stanie zapłacić za swoje zamówienia i zarząd został zmuszony do zmniejszenia zatrudnienia do 1200 osób w 1930 roku. W tym samym roku zmarł Egmont Tielsch, a jego miejsce w radzie nadzorczej zajął syn Herbert von Tielsch.
W 1932 roku fabryka Tielscha połączyła się z koncernem Hutschenreuthera i została oddziałem firmy, zachowując zatrudnienie na poziomie 1200 pracowników. Wszystko szło dobrze przez kolejne lata. 8 maja 1945 roku Wałbrzych został opanowany przez wojska sowieckie i fabryka została przejęta przez władze polskie, a C.M. Hutschenreuther stracił cały majątek fabryki. Aby zrekompensować straty w poziomie produkcji, firma postawiła na rozwój Porzellanfabrik C.M. Hutschenreuther AG, Niederlassung Arzberg. Przez kilka kolejnych lat używała także sygnatury z orłem i inicjałami C.T..
Władze polskie zmieniły nazwę zakładu na Tielsch - Państwowa Fabryka Porcelany, kontynuując produkcję starych wzorów przy pomocy pracowników niemieckich i pod zarządem Jana Kachniewicza. W 1952 roku całkowicie znacjonalizowano fabrykę. Otrzymała ona nazwę Zakłady Porcelany Stołowej "WAŁBRZYCH" i przez kolejne 40 lat kontynuowała produkcję, będąc liderem we wprowadzaniu nowoczesnych rozwiązań w technologii zdobnictwa, modelarstwa i produkcji porcelany.
W 1992 roku fabryka została ponownie sprywatyzowana. Głównymi udziałowcami fabryki zostały rodziny Świerczyńskich i Kułakowskich oraz Skarb Państwa, który objął 15% udziałów.