AUKCJA PRYWATNA !!!
BRAK MOŻLIWOŚCI ZWROTU !!!
Przedmiot aukcji sprzedawany jest przeze mnie prywatnie. Jestem audiofilem i jak każdy poszukuję najlepszego dla siebie brzmienia. Moja firma sprzedaje w internecie art. szkolne oraz art przemysłowe, więc łatwiej jest mi sprzedawać w miejscu o dobrej opinii. Kupując sprzęt dla siebie robię to albo w salonie audio, albo od pierwszego, najdalej drugiego właściciela. Nigdy z którejś tam ręki. Ma to bardzo duże znaczenie, gdyż sprzęt niewiadomego pochodzenia może być mocno wyeksploatowany, niejednokrotnie grzebany, który nagłaśniał imprezy na 100% swoich możliwości. A potem kupując taki sprzęt wcześniej czy później jesteśmy rozczarowani...
Kolumny podłogowe
FOCAL CHORUS
Model 816 W Special Edition W cone Technology
Seria SPECIAL EDITION z przetwornikami z ELECTRY.
Stan kolumn - bardzo dobry
Specyfikacja produktu:
Typ: kolumna 2,5 drożna typu Bass reflex, Powerflow
Pasmo przenoszenia: 47-28000 Hz
Impedancja nominalna: 8 Ohm
Impedancja minimalna: 4,3 Ohm
Rekomendowana moc wzmacniacza: 40-250 W
Skuteczność: 91,5 dB
Głośnik wysokotonowy: 25 mm Al/Mg
Głośnik średnio-nisko tonowy: 16,5 cm "w"
Głośnik niskotonowy: 16,5 cm "w"
Podział zwrotnicy: 300/3000 Hz
Response: - 6 dB 39 Hz
Waga netto: 22,5 kg
Wymiary: 998 x 222 x 325 mm
W sieci można znaleźć sporo informacji o wyższości serii W nad standardową V, ale czy ktoś miał możliwość w zaciszu swojego pokoju odsłuchowego spokojnie porównać oba modele w tym samym czasie?
Z racji tego że posiadam obie pary kolumn, nie musiałem być tym, który nie słyszał a uwierzył. To naprawdę duży komfort móc w jednym miejscu w tej samej chwili i bez pośpiechu prowadzić odsłuch porównawczy... Do tego zmieniając kilka wzmacniaczy i źródeł nausznie przekonać się jaka jet prawda...
Kto oczekiwał, że obie serie dzieli przepaść, zawiedzie się niczym kibic Najmana w walce z Pudzianowskim:). Seria V oraz ta specjalna W brzmią bardzo podobnie. To ta sama szkoła brzmienia, te same zalety i tylko jedna rzecz wyróżnia serię W od tej V.
Jest to jeszcze lepsze otwarcie średnicy i wysokich tonów niż w wersji standardowej, lecz jest to różnica tak mała, że gdybym miał wybierać między seriami, mógłbym zamknąć oczy i zdać się na ślepy los.
Ci, co twierdzą inaczej zapewne nie mieli możliwości słuchać obu par kolumn u siebie i testować przez klika miesięcy. Posłuchać jednych w salonie, a potem drugich u znajomego nic nam nie powie, gdyż muszą być takie same warunki odsłuchowe, taki sam sprzęt towarzyszący i najlepiej odsłuchy prowadzić w tym samym czasie podłączając obie pary kolumn do dwóch terminali głośnikowych we wzmacniaczu i podczas danego utworu przełączać między nimi.
Dlatego prawda uzyskana w ten sposób jest obiektywna...
Nie było więc sensu tworzenia nowego opisu, po prostu skopiowałem go z recenzji Chorusa 826V i wkleiłem.
Co ciekawe bas z kolumn 816VW pomimo tego, że posiadają po jednym głośniku mniej od tych 826V był bardzo podobny, aby nie powiedzieć że identyczny. Ani silniejszy, ani głębszy, ani bardziej wyeksponowany. Po prostu taki sam.
Nowe w sklepie, to wydatek ponad 8tys. zł
Rynek audio to nie rynek słodyczy, gdzie każdy może pójść do supermarketu i kupić lizaka za złotówkę i spróbować czy mu smakuje. Wielu z nas miesiącami ciuła po parę groszy, aby wreszcie zakupić wymarzone kolumny czy wzmacniacz.
Dobrze wyposażone salony audio do których mamy w miarę blisko to najczęściej marzenie, a na to by pojechać na odsłuch kilkaset km nie mamy, ani czasu, ani pieniędzy, dlatego też czytamy periodyki audio, przeglądamy fora i na tej podstawie znajdujemy naszych faworytów do zakupu.
Kiedy w branżowej prasie coś nie zostanie ocenione na maksymalną liczbę kółeczek czy procentów, tylko w miarę dobrze, najczęściej odrzucamy taki produkt nie biorąc go pod uwagę i pomijamy na liście naszych poszukiwań.
Dzisiaj już wiem, że jest to duży błąd, gdyż najlepszym recenzentem są nasze własne uszy, poza tym każdemu co innego się podoba i na co innego zwraca uwagę w brzmieniu. Do tego kupując coś dla siebie, wybieramy sprzęt który nam się brzmieniowo rzeczywiście podoba nie narażając się przy tym dystrybutorowi, który wykupuje przecież reklamy i dzięki temu patrzy na ręce recenzenta i nie pozwala ocenić dany produkt inaczej, niż bardzo dobrze...
Dlatego też testy prasowe należy traktować tylko i wyłącznie w charakterze informacyjnym - że dany produkt istnieje. Bo potem okazuje się, że ucho jakiegoś redaktora odbiera zupełnie inaczej niż nasze...
Przykład?
Posłuchajcie HEGLA H200 za niemal 15 000zł i porównajcie go bezpośrednio do YAQIN MC-100B za ok. 3500zł. Okaże się, że czterokrotnie tańszy chiński wzmacniacz biję na głowę norweskiego mocarza... Bo to nie pieniądze grają i opłacane przez dystrybutorów testy w periodykach Hi-Fi...
Dlatego jedynym wyznacznikiem jakości powinny być nasze uszy, a nie oczy czytające testy, porównania i ochy i achy płatnych recenzentów...
Dlatego to, co poniżej napiszę, jest tylko moją subiektywną opinią na temat ocenianego sprzętu.
Focal Chorus 816VW to kolumny, które albo pokochamy, albo znienawidzimy. Tym, którym przypadną do gustu staną się sprzętem docelowym, bowiem posiadają niektóre cechy na tak wyśrubowanym poziomie, że znalezienie odpowiedników, nawet dużo droższych, będzie niezwykle trudne.
Kolumny grają bardzo nasyconą, wyborną barwą. Mają jednak dużą wadę - wymagają starannego doboru elektroniki.
Jeśli zestawimy je z pierwszym lepszym wzmacniaczem, ryzyko porażki będzie wyższe niż w grze w trzy karty z cwaniakami na festynie. Focale przy nieprawidłowym zestawieniu potrafią zagrać tak koszmarnie, że zaraz zaczynamy się zastanawiać, czy to może nie podróbki, bo to przecież niemożliwe, aby kolumny za ponad 8 tys. zł zagrały tak płytko, jak może być w brodziku dla dzieci.
ŚREDNIE TONY
Kiedy usłyszałem saksofon, kontrabas i skrzypce, które bardzo dynamicznie , a przede wszystkim słodko i ujmująco wypełniły cały pokój – wiedziałem już, że romantyczne, intymne granie przypomina mi to, co usłyszałem ze wzmacniaczy YAQIN MC-100B czy też z XINDAKA 6950 na innych kolumnach.
One po prostu śpiewały, jak zwierzęta w tą jedyną grudniowa noc. Tworzyły niesamowitą historię, piękną, słodką i niezwykle romantyczną. I bardzo głęboką, jak miłość, która mało atrakcyjnemu facetowi może się tylko przyśnić.
Kiedy na scenę wyszła Joanna Lewandowska i usłyszałem jej lekko chrypiący i pełen emocji głos w utworze "Odwrót", aż ciarki przeszły mi po plecach.
A kiedy chwilę później pojawił się fortepian, z alikwotami, oddechem i wszystkimi innymi niuansami, nie miałem już złudzeń, że są to kolumny wybitne.
Średnica - mięsista, wypełniona szczegółami, słowem taka, jak w kolumnach dużo droższych. Zupełne przeciwieństwo udanego przecież modelu B&W CM9.
Kiedy bezpośrednio po kolumnach B&W CM9 podłączymy CHORUSY 816VW, to okazuje się, że słyszymy dużo więcej. Wygląda to tak, jakby w B&W CM9 wycięto środkową część pasma.
BAS
Bas to również mocny punkt tej konstrukcji. Jest głęboki, świetnie podkreślający rytm i stanowi bardzo dobre dopełnienie średnicy. Nie jest jednak dominujący, nie przestawia ścian, nie kopie, ale szlachetnie podkreśla.
WYSOKIE TONY
Wysokie tony to prawdziwy majstersztyk. Są bardzo dźwięczne, nasycone, przepełnione mnóstwem mikro informacji. Nic nie ujdzie uwadze słuchacza, nawet najmniejszy szczegół.
Największym jednak ich walorem jest to, że pomimo tego natłoku nie ma miejsca na jakąkolwiek suchość, czy kliniczność dźwięku, która zdarza się innym konstrukcjom bardzo szczegółowym.
Tutaj jest niesamowita melodyjność, dźwięczność, słodkość, którą nadają brzmieniu wyjątkowy, bardzo przyjemny charakter.
ROZDZIELCZOŚĆ
Focal Chorus 816VW pozwala na doskonałe śledzenie z osobna każdego instrumentu. Chcemy z nagrania wyłuskać skrzypce, fortepian, gitarę akustyczną, basową - proszę bardzo.
BARWA
Barwa instrumentów jest wręcz wyborna, o czym niejednokrotnie przekonałem się słuchając różnych gatunków muzyki. Stopień nasycenia jest tak imponujący, że pod tym względem nie spotkałem kolumn bardziej przekonujących.
PRZESTRZEŃ
Kolumny budują scenę bardziej wszerz niż w głąb. Pierwszy plan jest mocno przybliżony do słuchacza, a instrumenty powiększone. Wszystko podane jest jak na tacy, a my mamy wrażenie, że siedzimy w pierwszym rzędzie i słyszymy nawet oddech wokalisty, skrzypnięcie podłogi czy też każde przesunięcie palców po gryfie. Wszystko jest jednak dokładnie umiejscowione w przestrzeni - duża klasa.
DYNAMIKA
Jeśli integra podłączona do Chorusów będzie dysponowała dynamiką niczym wulkan - uzyskamy oszałamiające efekty, jeśli jednak w zasilaniu będzie jej niedobór - kolumny jeszcze to spotęgują i będzie bardzo nieciekawie.
Focal Chorus 816VW to kolumny wybitne, choć bardzo wymagające w doborze elektroniki. Nie ma reguły, aby połączyć je z takimi, a takimi elementami, wszystko wychodzi podczas odsłuchów. Przy odpowiednim doborze reszty toru zagrają fenomenalnie, przy niedopasowaniu - wręcz koszmarnie.
U mnie świetnie zgrały się z CREEK DESTINY, YAQIN MC-100B, PRIMARE I22, PRIMARE A31.2, PRIMARE A33.2. XINDAK 6950
Przy końcówkach mocy warto postarać się o dobry przedwzmacniacz, najlepiej z regulacją barwy (tak, to nie pomyłka - z regulacją barwy). Wówczas idealnie dopasujemy charakter brzmienia końcówki do kolumn.
Kto lubi ścianę gęstego, mięsistego dźwięku z mnóstwem szczegółów, a przede wszystkim piękną barwę instrumentów, nie może obok tych kolumn przejść obojętnie.