Equlibrium Atmosphere: legendarny model zielonogórskiej wytwórni audiofilskich kolumn i kabli głośnikowych. Recenzencki model gazety Audio-Video nieprzerwanie już od wielu lat.
Kolumny zakupione u producenta 3 lata temu, w doskonałej formie technicznej i w bardzo dobrej formie wizualnej (jedynie jedna kolumna na wysokości głośnika średniotonowego, po prawej stronie posiada delikatne zadrapanie, jednak trudno widoczne nawet z bardzo bliska – piszę, o tym gwoli ścisłości (patrz – ostatnie 4 zdjęcia.)
Znawcy tematu nie potrzebują wprowadzenia. Jednak zanim się z nimi rozstanę, pozwoliłem sobie na kilka słów opisu poniżej.
4-omowy model oparty na przetwornikach niemieckiej firmy Eton. Po dostarczeniu im tranzystorowej mocy, potrafią odwdzięczyć się potęgo i imponującą szybkością zejścia niskich tonów. Qtc głośnika basowego to 0,48. Bassrefleks został dostrojony na 40 Hz, a rezonans głośnika w obudowie wynosi 60 Hz. W duecie z Naimem NAP 200 i NAC 202 tworzą wybuchową parę (recenzja AV 4/12). Transjenty w całym paśmie oddawane są natychmiast, z szybkością dużo większych i znacznie droższych zestawów. Nie schodzą nisko, 40 – 45 Hz to ich maksimum możliwości. Nie jest to obszerny bas, nie ciągnie się po pokoju i nie czaruje miękkością. Jednak to, co się pojawia jest bezkompromisowe. Piekielnie szybkie, rozdzielcze, szczegółowe i przede wszystkim spójne. Tak, spójna i doskonale zszyta ze średnicą góra pasma, komponuje się z dołem w rytmie, szybkości i mocno ogniskowanej stereofonii. Obrazy pozorne nie są rysowane plamami, są wycięte jak skalpelem w trójwymiarowej lokalizacji, dając poczucie „tu i teraz”, angażując słuchacza emocjonalnie we wszelkie gatunki muzyki. Bez żadnych dziur w paśmie i udziwnień podają jak na tacy sposób realizacji nagrań.
Słychać na nich jak na dłoni, na przykład, jak perkusista Dire Straits swymi wręcz szaleńczymi uderzeniami dorównuje szarpnięciom strun gitary Marka Knopflera – do prawdy, to brzmi jak pojedynek rockowych gigantów. Tylko wióry lecą!
Nie myślcie jednak, że brakuje im powabu i wdzięku. Potrafią również oczarować subtelnymi smaczkami barw, jeśli tylko tego chciał realizator nagrania. I tak, romantyczny fortepian Kitha Jarreta z pięciopłytowego albumu „At the Blue Note” tak właśnie na nich wybrzmiewa - od pierwszych nut słychać, że realizator postawił na relaks i atmosferę klubową.
Jednak muzyka grana na Atmosphere potrafi zadziwić jeszcze czymś. Weźmy, na przykład, album naszego polskiego Tria RGG „Strait Story”, gdzie kontrabas został nagrany z dbałością o szczegół struny, jak i z uwagą potęgi brzmienia jego pudła. W takich chwilach naprawdę można się przekonać, że bas może być kierunkowy, an nie rozłazić się leniwie po całym pokoju. Kontrabas Maćka Garbowskiego stoi przed słuchaczem na wyciągnięcie ręki…, aż ciary idą!
Tel. kontaktowy: 501 442 695 - nie zawsze jestem w stanie odebrać, ale zawsze oddzwaniam.
Cenę minimalną ustawiałem na 7 500 zł.
Ostatnio miałem okazję recenzować i wykonywać pomiary dla Sonus Faber Olympica II za 31 000 zł oraz Tannoy Definition DC8 Ti za 28 000 zł i uważam, że 7 500 zł za Equilibrium to więcej niż rozsądna cena. To poprostu okazja.