Jest rok 1965,
Bob Dylan wydaje "Highway 61 Revisited" i świat po raz pierwszy słyszy "Like a Rolling Stone".
W tym samym roku w fabryce Gibsona w Kalamazoo, Michigan powstaje to oto folkowe cudeńko...
Dylan, miał taką gitarę. To zdjęcie zrobiono w 1968 w Woodstock, NY, w jego domu, Byrdcliffe. Też nie ma "E" na pickguardzie... nie twierdzę że należała do niego ale Dylan rzadko kiedy przyznawał się do swoich starych gitar i tu zaczyna się magia. Granie prostych melodii na tym wiosełku jest jak narkotyk. Przenosi w czasie, fantastyczna sprawa.
Schodząc na ziemię ta gitara ma jeszcze dwie ważne rzeczy które sprawiają że jest tak wyjątkowa, primo - podstrunnica to Brazilian Rosewood. Najdłużej używał tego palisandru Martin, zdaje się do 1969, Gibson w Kalamazoo do 1965... Jest czerwony, ma czarne odcięcia. Kto wie, ten widzi.
Ma wiele blizn, połatanych pęknięć, bridge doctora co jest super bo zabezpiecza top na kolejne 50 lat.
Po drugie sprzedaję ją jak widać w rzadkim casie Gibsona z tego samego okresu.
100% zdrowa, sprawna i mega wygodna do grania, mały wąski gryfik, niska akcja 10-47 Elixira. Bajka... i dobra inwestycja dla kolekcjonera!
Aukcja grzecznościowa.
Więcej zdjęć mailowo. Możliwość odbioru osobistego, Wrocław/okolice.