Wuj Donald kupił na wsi dom - na lato miejsce jak ze snu. Ambicje ma by remont wnet wręcz kapitalny zrobić tu.
Jest farba, pędzle, wiadro, klej jest i ochota spora, lecz
dziwnie w tym domu dzieje się... Czy to normalna rzecz?
"Kto mi pod nosem rozrabia? - rozmyśla Donald posępnie.
- Kto mi tu brudzi, paskudzi, że mało serce nie pęknie?"
Wytropił Donald złoczyńców, wiewiórki Dale'a i Chipa.
- Ja wam tu żarty pokażę! Niech jeden mi z drugim zmyka!
Na nic zasadzki, pogonie, na nic tupanie ze złości.
Nie porachował wiewiórkom Donald-niezgrabiasz kości.
Załatwił rzecz po dobroci, bo tak jest w życiu najmądrzej.
Wiewiórki mają swój domek! Nie rozrabiają, a skądże!