Vavamuffin - Vabang
wytwórnia: Karrot, 2015
nośnik: CD, format: CD, ilość nośników: 1
opakowanie: digipack
nr kat.: KK03
czas: 64:26
Kupujesz od oficjalnego dystrybutora i wspierasz tym samym wydawcę i artystę!
reggae/dub
https://youtube.com/playlist?list=OLAK5uy_nPY2HKsPHmCt-1kjJBYQM8r_ar5AVQTKU
1. Bless 5:06
2. Jah jest Prezydentem 3:45
3. I Give You One Love 5:01
4. Babilon da Bandit 3:42
5. Paragon 4:31
6. VavaTo 3:24
7. Sekta 5:18
8. Tradition 2:17
9. Serce 4:34
10. Paramonow 4:01
11. Smoking 5:00
12. To on 3:44
13. Chwilunia 3:55
14. With Me One Love - RMX by Activator Mario Dziurex 4:59
15. Horn's Heart - RMX by Tom Horn 5:23
Reedycja płyty z 2005 roku.
Od kiedy zespół rozpoczął pracę nad materiałem, wydarzeniu towarzyszyły wielkie nadzieje, zarówno wyedukowanych znawców sceny, jak i fanów, których ogromną rzeszę zdążyła skupić wokół siebie formacja żywiołowymi koncertami w całym kraju. Jednak ciężar wysokich oczekiwań nie wywarł piętna na końcowej produkcji. Płyta jest konsekwentna, żywiołowa, wiarygodna, spontaniczna i w tej swobodzie spełniająca wszystkie pokładane w niej nadzieje. Z równą gracją i z wyraźnym, należnym szacunkiem muzyka zawarta na "Vabang!" rozciąga się w ramach gatunku raggamuffin, czy też modern roots obfitującym w elementy klasycznego reggae i dancehall'u.
Lista muzyków na okładce albumu przedłużona jest o wiele znakomitych gości, których udział w projekcie upewnia o jego wysokiej randze. Activatior Mario Dziurex, Dj Feel-X, sekcja dęta legendarnego DAAB'u czy zmysłowe żeńskie trio wokalne krakowskiego Duberman'a to tylko część z wymienionych tam postaci, które dodają niezwykłego kolorytu tej produkcji, nie dominując jej swoją obecnością, należyty pierwszy plan pozostawiając gospodarzom.
Studyjne oblicze zespołu, to oblicze równie profesjonalne, pozwalające docenić każdy dźwięk i słowo, które często umykają w koncertowym szale, a do których zespół przywiązuje ogromną wagę.
Teksty na płycie przesycone są warszawską ulicą. Artyści bawią się tą formą, wykazując, że znakomicie pasuje ona do tematów typowych dla, zdawałoby się odległej, kultury reggae. Gdyby żył dziś Stanisław Grzesiuk i śpiewał ragga, to robiłby to z Vavamuffin!