AUKCJA PRYWATNA !!!
BRAK MOŻLIWOŚCI ZWROTU !!!
Przedmiot aukcji sprzedawany jest przeze mnie prywatnie. Jestem audiofilem i jak każdy poszukuję najlepszego dla siebie brzmienia. Moja firma sprzedaje w internecie art. szkolne oraz art przemysłowe, więc łatwiej jest mi sprzedawać w miejscu o dobrej opinii. Kupując sprzęt dla siebie robię to albo w salonie audio, albo od pierwszego, najdalej drugiego właściciela. Nigdy z którejś tam ręki. Ma to bardzo duże znaczenie, gdyż sprzęt niewiadomego pochodzenia może być mocno wyeksploatowany, niejednokrotnie grzebany, który nagłaśniał imprezy na 100% swoich możliwości. A potem kupując taki sprzęt wcześniej czy później jesteśmy rozczarowani...
Kolumny podstawkowe
BOWERS & WILKINS 685 s2
modyfikowane
stan techniczny - jak nowe
stan wizualny - jak na zdjęciach
(dla handlarza samochodami będzie to "prawie igła", bo stan dobry, to już oznacza do niczego nie nadającego się grata, dla uczciwego audiofila będzie to stan taki, jak na zdjęciach - trzy niewielkie obicia i trochę podziurkowany spód kolumn - co ciekawe - jest to zupełnie niewidoczne, jeśli maskownice są na swoim miejscu
Jeśli to komuś przeszkadza (bo są tacy, dla których taki "defekt" jest absolutnie nie do zaakceptowania), niech szuka dalej.
Dla mnie kolumny są świetne, bo po pierwsze zostały wyraźnie udoskonalone przez fachowca, po drugie, przetworniki są jak nowe, a stolarka (przy założonych maskownicach) wygląda bardzo dobrze.
Sprzedaję, bo kupiłem białe, które bardziej pasują mi do sypialni, które również oddam do modyfikacji. Mam również dwie pary B&W 685, z których jedną zostawiam sobie, drugą wystawię na innej aukcji.
UWAGA !!!
KOLUMNY SPRZEDAWANE SĄ BEZ PODSTAWEK
Kolumny zmodyfikowane w firmie Sonus Oliva
Modyfikacja polegała na wymianie elementów zwrotnicy oraz na wymianie przewodu wewnątrz kolumny na srebrny.
Zwrotnica po modyfikacji zawiera:
- świetne kondensatory foliowe SCR Silver Sound+
- najwyższej jakości potężne cewki taśmowe Jantzen CROSS-COIL
- srebrne przewody do połączenia głośnika wysokotonowego
- świetne terminale głośnikowe CMC
Para kolumn po modyfikacji jest cięższa o ponad 1kg
Cytat:
"Najwyższej jakości taśma miedziana przełożona dielektrykiem polipropylenowym jest nawinięta na bukowy kołek. Cewka jest owinięta przezroczystą folią termokurczliwą dla ochrony zewnętrznej warstwy folii oraz aby utrzymać integralność cewki.
W przypadku zastosowania taśmy zamiast drutu, większa powierzchnia zwiększa szybkość ruchu elektronów. Korzyści wynikające z zastosowania cewek taśmowych to mniejsze zniekształcone oraz wyższa dynamika. Zastosowanie taśmy wyraźnie obniża efekt naskórkowości, co szczególnie jest widoczne w zakresie średnich i wysokich częstotliwości.
- Taśma wykonana z miedzi ETP (Electrolytic Tough Pitch) - jest to miedź najwyższej czystości o minimalnej zawartości zanieczyszczeń 0,0065%. Bardzo wysoka czystość oznacza, że ETP jest używana do najbardziej wymagających zastosowań elektrycznych, takich jak transmisja mocy i sygnałów.
- Tolerancja +/- 2%
- Warstwa izolująca: Folia termokurczliwa polipropylenowa
Jak grają B&W 685s2 po modyfikacji?
Napiszę o tym za kilka dni, bo wymiana wprowadziła te kolumny na zupełnie inny poziom dźwięku.
Poniżej test B&W 685s2 sprzed modyfikacji i porównanie do modelu B&W 685
Para kolumn po modyfikacji jest cięższa o ponad 1kg
Poniżej informacje ogólne, potem test. Odpowiem również na pytanie, które wielu z Was zapewne zadaje. Czy model B&W685s2 jest lepszy od modelu B&W685, a jeśli tak, to o ile...?
Kiedy po raz pierwszy zmieniałem sprzęt i wystawiałem na aukcję pierwsze swoje kolumny Tannoy M2 i pierwszy amplituner Yamaha RX-V420, myślałem, że każdy kto takie aukcje odwiedza, wie już wszystko, a poszukiwania są w pełni świadome.
Nie wziąłem jednak pod uwagę tego, że może jest ktoś taki jak ja i rozpoczyna właśnie swoją audiofilską przygodę i nazwa B&W kojarzyć się mu będzie ze świetnymi autami BMW, a nie dźwiękiem najwyższych lotów.
Pomyśli sobie, że warto może kupić coś firmowego a więc Technics, Sony czy Panasonic...
A Cambridge, Rotel, Nad, Primare, Hegel, czy też wspomniany wcześniej B&W to może są jakieś wynalazki, po których nie wiadomo czego się można spodziewać...?
Dlatego też opis na mojej aukcji będzie podwójny, jak kanapka w Mc Donaldzie i treściwy jak wiejskie mleko prosto od krowy, którego napić się mogą już tylko nieliczni.
Dla audiofila o brzmieniu Bowersów nie ma najmniejszego sensu pisać, bo ci, co je poszukują dobrze wiedzą jak brzmią, zaś tych, co kupują wyłącznie oczyma, nic i nikt chyba nie zdoła przekonać, że lepiej kupić jedną parę B&W 685 s2 zamiast całego zestawu kina domowego razem z amplitunerem...
Podejmę się więc tego zadania " z taką pewną nieśmiałością" niczym Anna Patrycy w reklamowanych przez siebie podpaskach:).
Bo wiem i już się przekonałem, że dla niektórych nie ma żadnej różnicy w brzmieniu między głośnikami ze starej mini wieży Aiwa czy też poczciwego Tonsila Altus od czysto audiofilskiego, które prezentują B&W 685...
Ruszać dźwiękiem ściany i szyby jak to robiły altusy, to nie to samo, co usłyszeć więcej i lepiej... Tak jak nie ma nic wspólnego picie piwa w Szczawnicy ze szcza..em w piwnicy...:)
Ktoś powie: zakochać to się można w dziewczynie, ale nie w brzmieniu...?
Ale... życie pisze inne scenariusze i tak jak istnieją wędkarze, myśliwi i inni zakochani w swojej pasji tak są i tacy dla których muzyka wypływająca ze sprzętu "mającego duszę" wyzwolić może duże pokłady emocji i zapewnić niepowtarzalny relaks...
I wcale takich ludzi nie należy odsyłać zaraz do psychiatry...
Wiem, że wielu być może powie, że za 2000zł to już można kupić 32 calowy telewizor, małe kino domowe i jeszcze starczy na dobrą wódkę... a nie kolumny i to w dodatku podstawkowe...
Ale kiedy się ich posłucha, to tak jak przejedzie się luksusowym autem, marzenia pozostaną już na zawsze...
Pozostaną, gdyż B&W 685 s2 są kolumnami wybitnymi w swoim przedziale cenowym. I nie mówię tego cytując jak papuga opinie z branżowych miesięczników czy też z forum audiostereo...
Mówię to jako świadomy konsument, który już trochę posłuchał i wie, że jakość brzmienia oferowanych dzisiaj na rynku kolumn jest naprawdę różna...
Swego czasu podchodziłem to tego tak, że zanim jakąś kolumnę chciałem odsłuchać, najpierw czytałem recenzje w prasie i gdy jakiś produkt wypadł zaledwie "dobrze" od razu go pomijałem.
Na liście zainteresowań nie było również produktów nie recenzowanych np. dystrybutora E.I.C, który np. posiada m.in. w ofercie świetne kolumny firmy Tannoy.
Dzisiaj już wiem, że to był duży błąd, gdyż najlepszym recenzentem są nasze własne uszy, poza tym każdemu co innego się podoba i na co innego zwraca uwagę w brzmieniu. Do tego kupując coś dla siebie, wybieramy sprzęt który nam się brzmieniowo rzeczywiście podoba nie narażając się przy tym dystrybutorowi, który wykupuje przecież reklamy i dzięki temu patrzy na ręce recenzenta i nie pozwala ocenić dany produkt inaczej, niż bardzo dobrze...
Dlatego też testy prasowe należy traktować tylko i wyłącznie w charakterze informacyjnym - że dany produkt istnieje. Bo potem okazuje się, że ucho jakiegoś redaktora odbiera zupełnie inaczej niż nasze...
Przykład?
Posłuchajcie HEGLA H200 za niemal 15 000zł i porównajcie go bezpośrednio do YAQIN MC-100B za ok. 3500zł. Okaże się, że czterokrotnie tańszy chiński wzmacniacz biję na głowę norweskiego mocarza... Bo to nie pieniądze grają i opłacane przez dystrybutorów testy w periodykach Hi-Fi...
Dlatego jedynym wyznacznikiem jakości powinny być nasze uszy, a nie oczy czytające testy, porównania i ochy i achy płatnych recenzentów...
Dlatego to, co poniżej napiszę, jest tylko moją subiektywną opinią na temat ocenianego przeze mnie sprzętu.
Odpowiem również na pytanie, które wielu z was zapewne zadaje. Czy model B&W 685s2 jest lepszy od modelu B&W 685, a jeśli tak, to o ile...?
Do testu użyłem:
topowy wzmacniacz hybrydowy VINCENT SV-800
końcówkę mocy PRIMARE A31.2
końcówkę mocy MERIDIAN 555
wzmacniacz Creek Destiny
Jako źródło:
odtwarzacz Vincent CD-S6
odtwarzacz DENON DCD-2000AE
O wyglądzie kolumn nie ma co pisać, bo każdy, kto wszedł na tą aukcję dokładnie widzi jak się prezentują. Nowy model B&W 685s2 jest węższy od B&W 685 o 1cm i wyższy o 1cm.
Głośniki
Zastosowane głośniki w obu parach kolumn są różne. Kopułka zaskakuje na plus, średnio niskotonowy choć inny, brzmi bardzo podobnie, choć...
Waga:
B@W 685 - 15,1kg
B@W 685s2 - 15,1kg
B@W 685s2 po modyfikacji - 16,2kg
Brzmienie:
Wysokie tony:
To prawdziwa zaleta Bowersów. Od razu wychodzą na pierwszy plan, mienią się, skrzą, ich barwa jest niesamowicie realistyczna, choć zdarza się, że ze źle dobraną resztą toru (wzmacniacz, cd) będą kłuły w oczy jak prawdy pana Macierewicza rozentuzjazmowanych polityków PO:).
Najlepiej wypadły z Creek Destiny - perliły się i wiły jak piskorz w mazurskiej rzeczce, choć czasami raziły jak promienie wschodzącego słońca.
W większości wypadków będzie bardzo dobrze lub dobrze, lecz znajdzie się sprzęt, który jeśli nie będzie miał regulacji wysokich, to krew pójdzie z uszu prędzej niż moherowy beret na pocztę z przekazem na ukochane radio:)
Wysokie tony w modelu 685s2 to krok milowy w stosunku do poprzednika. Są dźwięczniejsze, mają więcej do zaoferowania i są bardziej podkreślone, co w przypadku połączenia z niektórymi jasnymi brzmieniowo wzmacniaczami stanie się gorzką pigułką i bez pokrętła treble się nie obejdzie. Niemniej zdecydowana przewaga na tym polu nowej serii s2.
Przestrzeń:
Tutaj B&W 685s2 nie pozostawiają złudzeń, że w tym elemencie są wybitne. Scena dźwiękowa jest bardzo szeroka, i niezwykle głęboka. Kiedy zamkniemy oczy bez trudu możemy umiejscowić muzyków na scenie. Tutaj końcówka mocy PRIMARE 31.2 miała swoje 5 minut - bo było zdecydowanie najlepiej.
W porównaniu do poprzedniego modelu B&W685, nowy model gra... identycznie, a więc remis.
Dynamika:
Ktoś kto wie, co potrafi zrobić wulkan, natychmiast zrozumie, że przekładając jego dokonania na dźwięk można porównać go bez zbytniej przesady do tych kolumn.
Bez trudu poruszają one powietrzem jak czerwcowy wiatr świeże i pachnące firanki przy otwartym oknie, do tego robiąc to tak spektakularnie, że niejednemu otworzą się usta, choć nic w tym momencie nie będzie miał do zjedzenia.
Można to porównać do piorunującego wrażenia jakie zrobi przystojny mężczyzna z model elite look na 16 letniej kobiecie, która nie widziała jeszcze takiego ciacha:).
Tutaj topowy VINCENT SV-800 nie pozostawił złudzeń, kto jest najlepszy.
Dlatego lepsze wrażenie robi stary model B&W685 z uwagi na przesunięcie brzmienia bardziej w stronę średnich i niższych rejestrów
Bas:
Bas jest umiarkowanie głęboki, ale za to świetnie kontrolowany i bezszwowo zespolony z resztą pasma. Jest twardy jak podeszwa żołnierska i precyzyjny jak dobry chirurg. Jest wręcz idealny do rocka, popu, metalu i innych "perkusyjnych" rodzajów muzyki.
Nie znam kolumn w tym przedziale cenowym, które sprawiałyby więcej frajdy z odsłuchu takiej muzyki niż B&W 685s2 czy B&W 685
One są wręcz stworzone do rytmicznego grania.
Tak, tak, nawet miłośnicy Zenka Martyniuka będą zachwyceni:)
Oba modele grają podobnie jeśli chodzi o charakter basu, choć basu w starszym modelu jest jakby trochę więcej. Aby to wyrównać w 685s2, należy zdjąć trochę wysokich poprzez regulatory we wzmacniaczu o ile ktoś takowe posiada. Wówczas oba modele zagrają prawie tak samo, chociaż...
Szczegóły:
Bowersy to bardzo szczegółowe i analityczne kolumny. Zdziwicie się jak usłyszycie na dobrze znanych płytach szczegóły, o których nie mieliście nawet pojęcia.
Są niczym klasowe monitory bliskiego pola, za pomocą których można prześledzić ścieżkę danego instrumentu.
Odseparowanie instrumentów jest na tyle duże, że mamy wrażenie obcowania z muzyką nie jako zlepkiem słuchanym z radia, lecz koncertu na żywo granego przez poszczególnych muzyków umiejscowionych na scenie w określonych miejscach. Duża klasa.
Tutaj model B&W 685s2 bije na głowę poprzednika.
Muzykalność:
Jeśli do zasilania B&W685s2 zapewnimy z prawdziwego zdarzenia integrę i dobre źródło (aby tylko nie były zbyt jasne), będziemy zadowoleni bardziej, niż Anita Włodarczyk z olimpijskiego złota.
Jak podepniemy do byle słabego wzmacniacza, a nie daj Boże do jakiegoś amplitunera, nie wydobędziemy z tych kolumn nawet namiastki tego, co sobą reprezentują.
Sprawdziłem już to na kilku przykładach i wiem, że takie połączenie jest bez sensu. To tak, jakby posiadać super szybkie auto i poruszać się nim wyłącznie po mieście... Będzie oczywiście jechało, tyle tylko, że potencjał nigdy nie zostanie wydobyty...
Nowy model B&W 685s2 z racji przesunięcia w stronę górnych rejestrów w pierwszym wrażeniu może okazać się lekkim "suchotnikiem" w stosunku do B&W 685, lecz dobierając odpowiedni wzmacniacz i źródło lub bawiąc się pokrętłami treble i bas możemy zupełnie to zniwelować i spowodować pożądaną przez nas równowagę tonalną.
Końcowy werdykt:
Jeśli ktoś szuka głośników do amplitunera bądź taniego wzmacniacza o małej wydolności prądowej - te kolumny będą dla niego jak pięść do nosa. Rozczaruje się w tym wypadku prędzej niż emeryt, liczący na poprawę życia w kraju za panowania PIS:)
Jeśli ktoś ma lub planuje zakupić mocny wzmacniacz minimum za kwotę rzędu 2-4tys. zł (byleby nie o za jasnej barwie) i do tego niezłe źródło, będzie szczęśliwy. Bo to kolumny na lata...
Dlatego też Ci, którzy się ich pozbywają mają w kieszeni przynajmniej 5000zł do wydania na nowe... Bo taniej doprawdy trudno znaleźć coś lepiej brzmiącego...
No chyba że za taką kwotę polecimy na tydzień z ukochaną np. na Gran Canaria... Wówczas chwile z Nią spędzone i emocje, które się w nas tam wyzwolą z nawiązką zrekompensują brzmienie tanich Creativów bądź Logitechów z naszego komputera...
Obie opcje są dobre i jakbym miał wybierać, to nie wiem, czy nie miałbym dylematu...? Choć dobrze... wiem... poleciałbym na Kanary,
a potem odkładałbym na nowe kolumny... Również ze stajni Bowers & Wilkins...
Bo klasa jaką sobą reprezentują daleko wykracza poza moje i tak już wysoko postawione wymagania...
Jeśli miałbym komuś poradzić czy wybrać model B&W 685s2 czy też trochę starszy i tańszy B&W 685 to powiedziałbym mu:
Jeśli posiadasz mało wydajny prądowo lub jasno brzmiący wzmacniacz do tego bez możliwości regulacji tonów, nie wolno Ci bez odsłuchu kupić ani modelu 685s2, ani 685 bo możesz się rozczarować, a raczej na pewno rozczarujesz.
Jeśli posiadasz wydajny prądowo wzmacniacz mogący udźwignąć kolumny z niską impedancją, to oba modele będą dla Ciebie odpowiednie, z tym że jeśli w integrze nie posiadasz regulacji tonów i preferujesz brzmienie cieplejsze, bezpieczniejszym i zdecydowanie lepszym wyborem będzie model 685
Jeśli masz możliwość regulacji tonów we wzmacniaczu lub posiadasz ciemniej brzmiący wzmacniacz - kup od razu nowy model B&W 685s2 bo będzie dużo lepszy niż B&W 685.
Reasumując, nowy model ma dużo lepsze tony wysokie w stosunku do poprzednika, jest jaśniejszy i bardziej szczegółowy, posiada jednak płytszy bas.
Dlatego dobrze, że dostępne są oba modele, które niejako nawzajem się uzupełniają. Gdyby było tak, że nowy model biłby poprzednika w każdym aspekcie brzmienia, zakup starszego B&W 685 nie miałby już sensu.
Ale jest inaczej, więc niektórzy z Was będą mieli nie lada orzech do zgryzienia. Ja do nich nie należę, bo... zostawiłem sobie i B&W 685s2 i B&W685...
Kiedy jedne z nich robią za tyły w kinie domowym, drugie grają w innym, mniejszym sypialnianym systemie. Kiedy zapragnę zmiany, te z sypialni przenoszę na tyły do kina.
Och, gdybym tak miał możliwość posiadania również dwóch żon i ich zamiany biorąc pod uwagę moje chwilowe preferencje...
Mój świat byłby znacznie ciekawszy niż ten, w których zamieniam tylko kolumny...
Ale i tak jestem szczęśliwy mając jedną, za to cudowną żonę... Cudowną bo wyrozumiałą, która pozwoliła mi na posiadanie dwóch par podobnych przecież kolumn.
Ale diabeł tkwi w szczegółach, więc dla audiofila będą to już nie takie same kolumny.
Wiec radość podwójna:)
Uszkodzenia wizualne zupełnie niewidoczne, przy założonych maskownicach