Z żalem, przykrością i wielką rozpaczą muszę się rozstać z moją koleżanką :( Tą koleżanką jest ta pięknisia na zdjęciach czyli BMW [E87] 118i N43. Ta nastolatka liczy sobie 9 wiosen, a w sumie to 8 , bo urodziła się 11 Maja 2009 roku.
Jak na takie maleństwo jest dość żwawa a to dzięki 143 kucykom, które ją wszędzie zawiozą. Posiada wszystko, co do szczęścia nam obu potrzeba, czyli automatyczną klimatyzację, która potrafi w lecie oszronić gałkę zmiany biegów, a mnie doprowadzić do anginy, szyby pod prądem, professional radio wraz z USB i muza w uszach dudni, mnóstwo różnych guzików i przycisków, w tym te na kierownicy,których w sumie chyba nigdy nie używałam. Jak zaśpiewał klasyk – cyferomania na liczniku – a więc 174 tys. km przelatane. Jak zapewniał mnie poprzedni właściciel Niemiec - uczciwy człowiek - głównie najeżdżone po dobrych niemieckich drogach. Ostatnie 35 tys. sama najeździłam po dobrych warszawskich drogach i na trasie Warszawa – Bielsko-Biała. I te drogi akurat da się zweryfikować :)
Przebieg potwierdzałam kilka razy, i wydaje się być oryginalny. Z resztą moja koleżanka nie wykazuje żadnych oznak zmęczenia.
Jest dobrze wyposażona w różne gadżety które wciąż odkrywam (np. 2 mc temu okazało się że można włączyć jeden przycisk i sama pojedzie - znaczy się ma tempomat) . Dzięki temu że posiada pikacze przy parkowaniu w nic nigdy nie uderzyłam. Ja nie za bardzo palę, więc w środku pachnie, ale pali za to mój skarb jakieś 8-9 litrów benzyny po mieście.
Poza tym Bunia, nie daje żadnych sygnałów że jest nie zadowolona z jazdy, w postaci pukania, stukania lub innych odgłosów. Jak każda nastolatka cierpi na kilka przypadłości a konkretnie jedną – popsuł jej się tylny zgarniacz śniegu – czyli wycieraczka. Po prostu ja naciskam a z tyłu na szybie nic się nie dzieje. Jakoś się z tym pogodziłam.
Autko mam już prawie dwa lata, i nie mogę narzekać, bo po zakupie kazali mi wymienić w nim sporo rzeczy, oleje, filtry jakieś paski, mam na to nawet faktury do wglądu dla kogoś kto były chętny do nabycia.Cena jak jest każdy widzi, nie chcę się zamieniać, wymieniać, dopłacać, nie chcę też żadnych innych form rozliczenia. Ze swojej strony mogę podjechać, do wskazanego warsztatu w promieniu 5 km od centrum warszawy.
Sprzedaję bo muszę, a nie dlatego że chcę się rozstać już z autkiem. Dla pełnej ścisłości podaję nr VIN po którym można sobie w internetach ustalić wszystko o wyposażeniu, itp. rzeczach - WBAUE51000P346410
Zapraszam do obejrzenia auta w Warszawie, fachowego kopania w opony, wścibskiego zaglądania pod maskę, dotykania w granicach rozsądku karoserii, a ze swojej strony zapewniam duży dystans iwyrozumiałość dla opinii znawców i fachowców.
Na sms-y nie odpowiadam. Dzwońcie najlepiej po 17 do 23 - Natalia