Marka Benedicta powstała w 1907 roku, kiedy to pochodzący z północy Francji Prosper Eckman kupił starą manufakturę produkującą ocet i oliwę. W 1911 nadał firmie nazwę - Benedyktyni. Nie było w tym religijnych konotacji, a jedynie podkreślało jakość produkcji, bo w tak ateistycznym kraju jak Francja produkty tworzone przez zakonników były i wciąż są uważane za najlepsze. Les Benedictins stali się Benedicta gdy pod koniec lat 50 rewolucja feministyczna stała się faktem. Od 2021 marka przedefiniowuje się na nowo, chcąc wrócić do francuskich korzeni, francuskich przepisów i dziedzictwa kulinarnego. Obecnie poza majonezami produkują dużo różnych sosów do podawania na zimno i ciepło.
------------
Majonez cytrynowy to bardzo popularny we Francji sos, w Polsce wciąż jednak mało znany. A szkoda. Być może z racji jedzenia mięczaków i skorupiaków, być może z racji pochłaniania frytek z majonezem, co u nas w Polsce uchodzi za anomalię, a u konserwatystów za zboczenie :-). Jeszcze niedawno jedzenie krewetek, małży, homarów, ośmiornic, ślimaków nie było zbyt akceptowane przez zdrowszą część narodu. Chciałbym jeszcze nadmienić konserwatywnym fanom ketchupu z frytkami, że są narody gdzie frytki je się nie tylko z majonezem, ale także z musztardą! Tak, tak, to już absolutna perwersja. Żeby ich troszkę jeszcze zdenerwować; większość ketchupów w Polsce jest z chińskich pomidorów, które jako zagęszczona pulpa muszą pokonać tysiące km, żeby wyprodukować z nich w Polsce ketchup (i tak się opłaca).
A tu mamy majonez z oleju rzepakowego (z Francyji, a jak), do tego biegające sobie po zielonym wybiegu szczęśliwe i dumne francuskie kurki, skąpane w słońcu, leniwie grzebiące sobie w ziemi, w podziękowaniu (zapewne) składające żółtsze i zdrowsze jajka (na jednej z fotografii "en grande"), musztarda z burgundzkiego Dijon, a nie musztarda a la Dijon (pisząc Bareją - z Londynu a nie Lądka), no i niestety wciąż jeszcze nie świeżo wyciśnięty sok z cytryn, które dojrzewają na słońcu południowej Francji, a jedynie sok z koncentratu (ciekawe czy nie z Chin) :-D
Ale trzeba uczciwie przyznać, że majonez delikatny i smaczny, mniej słony od ich sosów: Aioli czy Rouille. No i mniej octowy niż wschodnie odpowiedniki mayo.
Oddajmy głos działowi marketingu firmy Benedicta: "Delikatny i łagodny smak francuskiego majonezu subtelnie połączony z cierpkimi nutami cytryny. Oprócz legendarnej delikatności majonez ma niezwykłą moc, aby łączyć się ze wszystkimi Twoimi ulubionymi potrawami! Niezbędny majonez do gotowanych jajek, sprzymierzeniec słynnych frytek ziemniaczanych, to ten, który jak żaden inny wzbogaca smak skorupiaków... " Piękne frazy, prawie poezja...
------------
Skład: olej rzepakowy 69%, woda, pasteryzowane żółtka jaj (kur z wolnego wybiegu) 5%, musztarda Dijon 2,9% (woda, gorczyca, ocet, sól), sok z cytryny z koncentratu 2,2%, ocet, olejek cytrynowy, sól, skrobia modyfikowana, cukier, barwnik: beta-karoten.