Belfort, edycja polska (wyd. Lacerta). Egzemplarz używany, w bardzo dobrym stanie
- Pudełko sztywne, z grubej tektury, bez przetarć, gdzieniegdzie rysy na powierzchni, w prawym dolnym rogu zmarszczka
- Plansza w bardzo dobrym stanie
- Tekturowe żetony bez skaz
- Karty gładkie, bez zagięć
- Drewniane znaczniki bez skaz
- Wszystkie elementy przeliczone, posegregowane i przełożone do woreczków strunowych
- Szczegóły na zdjęciach
Jeden z tych tytułów, które mieści się w kategorii "Stare, dobre gry Lacerty". Dużo elementów wysokiej jakości, miodność, dobry pomysł, ładne grafiki, klimatyczne teksty. A do tego prosta w gruncie rzeczy, ale wymagająca kombinowania mechanika... Belfort ma (miał, bo gry już dawno nie ma w sklepach) wszystko, aby stać się planszówkowym hitem.
Koncept jest prosty: elfy, krasnoludy i gnomy budują pięć dzielnic miasta. Wydobywamy surowce, stawiamy budynki, rekrutujemy nowych pracowników. Worker placement z nietypową jak na tamte czasy mechaniką trzech różnych ras oraz... progów podatkowych, w które się wchodzi w zależności od punktów zwycięstwa.
Mechanicznie dopracowana w detalach, przyjemna wizualnie, dająca frajdę z kombinowania, przekładania, wydobywania, planowania...
W pudełku:
- mnóstwo fantastycznych elementów
- wiele trudnych decyzji do podjęcia
- wyzwania podczas zarządzania robotnikami
- ciągłe walki o kontrolę nad miastem
- Uwaga: gra nie zawiera Trolli