Przedmiotem ogłoszenia jest audi 80 B4 1.9 tdi avant ( kombi ) z 1994 roku. Absolutny klasyk motoryzacji, uważany za jeden z najbardziej pancernych i niezniszczalnych samochodów w historii grupy VAG.
OC go grudnia
przegląd na rok
cena do negocjacji
W marcu przyszłego roku samochód będzie obchodził swoje 25 urodziny co daje możliwość rejestracji jako samochód zabytkowy.
Samochód łączy w sobie:
- wytrzymałość czołgu
- komfort limuzyny
- taniość ciquecento
- łatwość naprawy i dostępność części golfa III
a podobno ideały nie istnieją.
Wyposażenie samochodu obejmuje:
ABS
wspomaganie kierownicy
podgrzewane i regulowane elektrycznie lusterka boczne
centralny zamek z pilota
elektryczny szyberdach
schowek na narty
zmieniarka kaset (najbardziej hipsterski gadżet w kraju)
cała reszta jest na korbki, a więc niezniszczalna i idiotoodporna
te 4 pierścienie na masce i legendarność tego modelu
.
ponadto:
4,480 metra bieżącego prestiżu
1,695 metra szerokości komfortu
1,408 metra wyniosłości w poziomie lokalnego społeczeństwa bo w końcu to audi
zazdrosne spojrzenia 3/4 mężczyzn po 45 roku życia, bo jak kupowali kiedyś pierwsze auto to właśnie to audi było szczytem marzeń.
Samochód posiadam od ponad 5 lat i sprzedaję, bo trzy auta w domu gdzie jest dwóch kierowców to za dużo, a poza tym skończyły mi się w dowodzie rejestracyjnym miejsca na pieczątki z przeglądów.
Auto zarejestrowane w Polsce od maja 2006, kupiłem w 2013, już jako 19-letni samochód, więc już uprzedzam, że nie mam zielonego pojęcia, "czy bity?", "czy cofany licznik?" "czy Niemiec płakał jak sprzedawał?". Pewnym jest ze przebiegu ma ponad 400 tyś. więc okres rozruchowego docierania się ma już za sobą i można mu w końcu trochę pocisnąć.
Spalanie w trasie dłuższej niż 20 km bez przekraczania 140 km/h trzyma się w okolicy 5,5 l. / 100 km.
Na autostradzie, też do 140 km/h da się zejść nawet do 5 l. / 100 km. co przy baku o pojemności około 55 l + rezerwa + odpowietrznik baku (taki guzik przy wlewie) pozwala zatankować w niego około 70 l. co daje teoretyczny zasięg 1400 km, a praktyczny to 1200 km. od tankowania do zapalenia się kontrolki rezerwy.
Na krótkiej trasie - do 10 km niestety średnia podchodzi pod 7 l.
Poza tym jeździ podobno na wszystkim. Można w niego wlać zwykłą ropę, opałówkę, olej spożywczy, albo mocz menela w 3 tygodniowym ciągu, mieszając to w dowolnych proporcjach lub na czysto i on nawet się nie zająknie. Podobno, bo nie miałem serca sprawdzać.
Auto to typowy koń pociągowy. Potężny bagażnik zdolny jest pomieścić kuchenkę elektryczną bez składania siedzeń (sprawdzałem).
Zawieszenie bardzo komfortowe, jednocześnie zachowujące sztywność w zakrętach. Szczerze powiedziawszy podobnego nie spotkałem jeszcze w żadnym innym samochodzie. Bo ani nie buja się po całej szosie jak wszystkie większe auta do 2005 roku, ani nie jest sztywny jak każde auto po 2005.
Stan techniczny określiłbym jako bardzo dobry. Lista naprawionych ostatnio rzeczy obejmuje:
komplet wszystkich elementów eksploatacyjnych przedniego zawieszenia (tuleje, końcówki itp.) - jesień 2017
gumy na przegubach - jesień 2017
tylne hamulce: nowe tarcze, klocki, gumki na tłoczkach, zacisk, przewód - czerwiec 2018
złącze rury wydechowej - czerwic 2018
łożysko przednie - czerwiec 2018
do wymiany rozrządu pozostało jeszcze 30 tyś. km
Jedyna rzecz to olej do wymiany (mineralny 15W40 - najtańczy typ oleju na świecie)
Dodatkowo do auta dorzucam:
komplet opon zimowych
komplet felg stalowych
komplet kołpaków identycznych jak fabryczne
radio blaupunkt - nie to ze zdjęć
i oryginalna alufelga z epoki w zapasówce
Niestety auto nie jest wolne od wad. Typowa bolączka wszystkich 80-tek avantów to korozja na klapie, nie opca temu egzemplarzowi. Poza tym auto ma dwa oblicza:
od strony pobocza stan blacharki jest wyśmienity - oryginalny ocynk trzyma mimo upływu lat.
od strony kierowcy niestety jest już gorzej - któryś z poprzednich właścicieli się nie popisał, a ja postanowiłem tego nie zmieniać.