Rodzinny samochód ze sportowym zacięciem
Od 2013 roku w moich rękach - Opel Astra H 2.0 Turbo 170 koni mechanicznych z instalacją LPG na wtryskach BRC. Przez ostatnie pięć lat dała sporo pozytywnych wrażeń z jazdy. Nigdy też nie zawiodła. Ale przyszedł moment, że czas się rozstać. Może nowemu właścicielowi da równie dużo satysfakcji co mnie. Poniżej trochę informacji o tym zadziornym samochodzie.
Do obejrzenia w Mikołowie lub w Tychach
Opel Astra H 2.0 Turbo Hatchback
Rok produkcji: 2005
Pierwsza rejestracja: 16.03.2005
VIN: W0L0AHL4855128208
Silnik: 2.0 benzyna 170km - Z20LEL (można chipować do ponad 200 koni)
Skrzynia biegów manual 6 biegowa.
Instalacja LPG sekwencyjna na wtryskach BRC.
Nadwozie 5 drzwiowe, piękny błękitny lakier w doskonałym stanie.
Felgi aluminiowe 17 cali. Opony Falken.
Serwisowany na bieżąco u jednego mechanika.
Użytkowany: dojazdy do pracy i do Klientów.
Następny przegląd techniczny: 09.08.2019!
Przy sprzedaży wystawię fakturę VAT, bo pojazd jest zarejestrowany na firmę żony.
PRAKTYCZNY I Z OSIĄGAMI
Astrę kupiłem w Prudniku w 2013 roku - obok zdjęcie samochodu z roku 2013, robione jeszcze przez poprzedniego właściciela. Ten sprowadził ją z zachodnich Niemiec, pojeździł półtora roku po czym sprzedał. Astra prezentowała się ślicznie, a przejażdżka utwierdziła mnie w przekonaniu, że wersja z tym silnikiem to jest to czego szukam. Nie myliłem się. 170 koni pod maską robi swoje. Stan techniczny również nie budził zastrzeżeń, co potwierdziło badanie na stacji diagnostycznej. Wyposażenie na duży plus: klimatyzacja, poduszki powietrzne, twardsze zawieszenie, stylowe 17 calowe alufelgi i dołączany tryb sportowy. Zakup samochodu sprawił mi dużo radości.
PIERWSZY ROK
Planowałem montaż markowej instalacji gazowej w samochodzie. Najpierw jednak chciałem przetestować silnik (typ Z20LEL), który miał 130 tysięcy przebiegu. Po kilku miesiącach wiedziałem już, że silnik pracuje bez zarzutu. Instalację z wtryskami BRC i parownikiem obsługującym zapotrzebowanie 170 koni z zapasem i butlę 50 litrów Stako zamontował znajomy instalator. Instalację pięknie wystroił z lekkim dotryskiem benzyny i automatycznym odłączeniem po wejściu ma zbyt wysokie obroty. Dzięki temu silnik jest chroniony przez przegrzaniem, można jeździć ekonomicznie na gazie, a jednocześnie jeśli się chce pojechać naprawdę ostro to komputer sam zmieni nam mieszankę sygnalizując to tylko sygnałem dźwiękowym. Instalacja do dziś pracuje idealnie - zrobiłem na niej 60 tysięcy kilometrów bez najmniejszego kłopotu.
O SAMOCHODZIE DO UŻYTKOWNIKA
Po założeniu instalacji LPG postanowiłem zrobić zabezpieczenie antykorozyjne podwozia i strategicznych miejsc na karoserii. Użyłem duńskiej farby antykorozyjnej Noxyde firmy Mathys. Farba tworzy szczelną i elastyczną powłokę antykorozyjną, która doskonale zabezpiecza pomalowane powierzchnie przed utlenianiem oraz uszkodzeniami mechanicznymi powodowanymi np. przez uderzające kamienie. Zrobiłem całe podwozie, wnętrza w nadkolach i pod blachami nadkoli, komorę bagażnika w miejscu montażu butli gazowej oraz okolice wlewu paliwa. Po pięciu latach widzę, że był to dobry wybór.
PRZEBIEG I UŻYTKOWANIE
Na dzień dzisiejszy samochód przejechał 190 tysięcy kilometrów. Dojeżdżam nim do pracy po 20km więc stan ten będzie się zmieniał. Przez cały czas samochód był serwisowany wedle zasad. Co roku zmiana oleju i kompletu filtrów. Oprócz tego kilka zabiegów serwisowych. W 2014 roku wymieniłem zacisk tylnego hamulca ręcznego na nowy i sprężyny w tylnym zawieszeniu. Dwa lata temu wymienione zostały przednie tarcze hamulcowe z kompletem klocków oraz uszczelniacze zaworów na silniku. W zeszłym roku przyszedł czas na kompletny rozrząd wraz z pompą wody. Auto dostało też nowe opony na przód - Falken ZE 914 17 cali. Wszystko pod kontrolą jednego, zaufanego mechanika, który od lat serwisuje też mój drugi samochód.
DOBRZE UTRZYMANY I ELEGANCKI
Mechanicznie samochód jest w 100% sprawny. Hamulce i zawieszenie pracują idealnie. Były wymieniane wszystkie zużyte elementy w zawieszeniu dwa lata temu. Silnik ciągnie aż miło. Wszystkie elementy karoserii działają bez zarzutu. Klimatyzację nabiłem w tym roku, więc następne kilka lat problem z głowy. Wentylacja, rozrusznik, światła, radio z głośnikami - wszystko OK. Pali na dotyk latem i zimą. Karoseria ślicznie zachowana. Lakier na całym wozie pięknie zachowany. Progi i spód drzwi niemalże jak z fabryki. 9 sierpnia 2018r wypadł termin badania technicznego. Pojazd przeszedł badanie na piątkę z plusem. Następne badanie 9 sierpnia 2019 roku.
Żal sprzedawać, ale potrzebne kombi...
Żal mi rozstawać się z Astrą. To bardzo żwawy, przyjemny samochodzik i niejednego kierowcę BMW potrafi wprawić w zakłopotanie. Lubię nim jeździć, to jak się zbiera przy wyprzedzaniu i jak trzyma w zakrętach, no ale... rodzina ma swoje potrzeby - potrzeba samochodu w budą kombi. Więc Astra idzie na sprzedaż. Dla kogoś, kto lubi poczuć czasem dreszczyk emocji, a jak trzeba to zabrać pasażerów (5 drzwiowa), Astra Turbo będzie jak znalazł.
Możemy lekko ponegocjować..
Na oględziny zapraszam przez cały tydzień (Mikołów - mieszkam i Tychy - praca). Proszę o telefon: 513-088-166.