WITAM PANSTWA SERDECZNIE DZIEKUJE BARDZO ZE SA PANSTWO ZAINTERESOWANI MOJA AUKCJA KTÓRA DOTYCZY
DUZEGO MASYWNEGO WISIORA Z KAMEA Z ATENA
KAMEA PRECYZYJNIE WYRZEZBIONA ,RZNIETA W NATURALNYM KAMIENIU KARNEOLU
KAMEA RECZNIE WYKONANA Z NIEZWYKLA STARANNOSCIA O KAZDY SZCZEGOL
CO CZYNI JA DLA ZNAWCOW I KOLEKCJONEROW KAMEI CENNA..ZDOBYCZ
OPRAWA W ZLOCIE DOUBLE
PLATKI ZLOTA WALCOWANE
WISIOR WYKONANY XIXW
UNIKATOWE DZIELO SZTUKI
DLUGOSC 4,5CM NA 3CM
WISIOR STARY NIECZYSZCZONY ALE STAN ZACHOWANIA ZWAZYWSZY NA OKRES POWSTANIA BARDZO DOBRY, MALE PEKNIECIE WIDOCZNE TYLKO W BARDZO DUZYM POWIEKSZENIU
Kamea (z arabskiego kamma, czyli garb, wypukłość) – rodzaj gemmy, szlachetny lub półszlachetny kamień ozdobiony reliefem ciętym wypukło.
Do wyrobu kamei najchętniej używano kamienia składającego się z dwóch różnobarwnych warstw – onyksu, sardonyksu, karneolu.
Ponieważ dwubarwne kamienie są nader rzadkie – kamee składano z dwóch kamieni, a w Mezopotamii wykorzystywano kość słoniową, glinę i wosk.
Jako materiał wykorzystywano również skorupy muszli i koral.
Pierwsi podobno robili kamee Babilończycy, a Fenicjanie przenieśli tę trudną sztukę i miłość do rzeźbionych kamieni do Egiptu.
Do wielkiego rozkwitu doszła owa sztuka w Grecji, zwłaszcza za czasów Peryklesa.
Ceniono sobie kamee na dworze Aleksandra Wielkiego i jego zastępców.
Piękne zbiory oryginalnych kamei posiadała w Aleksandrii dynastia Ptolemeuszy.
Do dziś niektóre okazy, pochodzące z kolekcji Ptolemeuszy z I wieku p.n.e., zdobią zbiory europejskie.
Własnością Kleopatry była najpiękniejsza kamea świata – Tazza Farnese.
Po jej śmierci znalazła się z całym skarbem władców Egiptu w Rzymie.
Aktualnie znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Neapolu.
Pompejusz ofiarował jako votum świątyni Jowisza Kapitolińskiego kolekcję kamei greckich, wśród których było dwa tysiące pucharów z onyksu, oprawnych w złoto.
Kamee noszono wówczas w naszyjnikach, kolczykach, naramiennikach, zapinkach ( fibulach), a także zdobiono nimi puchary, czarki i sprzęty.
Na kameach często utrwalano wizerunki rzymskich władców.
Zbiory tych rzeźb znalazły się potem w skarbcach władców europejskich, a w średniowieczu ozdabiano nimi nawet krucyfiksy i relikwiarze, nie bacząc na ich świecki, a niekiedy wręcz pogański charakter.
Kamee oprawiane w metale szlachetne znalazły się także w koronach, zwłaszcza kochali je cesarze bizantyjscy.
Kiedy w 330 Konstantyn I przeniósł skarby cesarstwa rzymskiego, wśród skarbów pokaźne miejsce zajmowały właśnie kamee.
Niektóre z nich powróciły do Europy ofiarowane przez władcę Cesarstwa Łacińskiego – Baldwina II świętemu Ludwikowi, by zorganizował kolejną wyprawę krzyżowców.
Część kamei znalazła się w Sainte Chapelle, inne w opactwie Saint-Denis.
Dziś niektóre z nich są ozdobą muzeów francuskich.
W czasach odrodzenia powróciła moda na wszystko, co starożytne.
Zachwycano się zwłaszcza rzeźbą – także tą najmniejszą.
Największą wartość miały oczywiście oryginały, było ich jednak zbyt mało, jak na powszechne zapotrzebowanie władców i bogaczy.
Zaczęto więc robić nowe na wzór starożytnych, portretując przy okazji władców i piękne kobiety na modłę starożytnych bóstw.
Kamee oprawiano wówczas w pierścienie, diademy, naszyjniki, bransolety.
Służyły jako medaliony przy łańcuchach.
Tworzono także większe dziełka, które wprawiano w pokrywy puzderek lub szkatułek.
Kamee były jednak kosztowne, toteż robiono ich kopie w szkle, wosku, laku i innych materiałach.
Fascynacje rzeźbionymi kamieniami były tak wielkie, że w Italii nadawano pięknym dziewczętom imię Gemma, oznaczającego po łacinie ów rzeźbiony kamień.
Wierzono, że Afrodyta wyrzeźbiona w kamieniu przynosiła siłę, Atena mądrość, a Zeus władzę i potęgę.
W epoce baroku lubowano się szczególnie w przypominaniu scen mitologicznych w malarstwie i rzeźbie, nic więc dziwnego, że nadal ryto je w kamieniach dekoracyjnych.
W XVIII wieku nadal uważano, że kamee są bardzo wytworną ozdobą kobiecego stroju.
Komponowano więc z nich diademy i naszyjniki, umieszczano je w oprawach kosztownych wachlarzy.
Najbardziej udane egzemplarze miniaturowych rzeźb naśladowano na porcelanie angielskiej J.Wedgwooda, zdobiąc nimi serwisy i wazy.
Stale rosnące zapotrzebowanie spowodowało, że coraz powszechniej zaczęto barwić agatowy surowiec, a także używać korali i konchy perłowej do sporządzania kamei.
W drugiej połowie XIX wieku brosza z kameą stała się koniecznym elementem stroju wytwornych dam,
które nosiły żaboty lub zapinały suknie wysoko pod szyją.
Jeśli kamea nie była zbyt kolorowa, noszono ją jako element biżuterii żałobnej.
..