W SKRÓCIE: DMC: 1000 kg, waga: ok. 610 kg, 4 osobowa - łóżko "małżeńskie" + łóżko piętrowe (2 poziomy), 1990 r.
WIĘCEJ ZDJĘĆ TUTAJ: https://photos.app.goo.gl/oBnSmWAUw4fWoGbh6
Jeśli szukasz lekkiej (DMC 1000 kg), ładnej, a do tego stosunkowo taniej przyczepy, zwłaszcza na początek przygody karawaningowej - nasza przyczepa może się okazać dla Ciebie idealna.
Mamy na sprzedaż używaną przez nas prywatnie przyczepę kampingową. Za nami wiele udanych wyjazdów, w tym miesięczny do Chorwacji, i jednogłośnie (całą rodziną) stwierdziliśmy, że karawaning to jest to i właśnie tak chcemy spędzać wolny czas - stąd też zapadła decyzja o zmianie przyczepy na większą i nowszą, a Adria szuka nowej rodziny, której da wiele radości i przygód.
Możesz kupić sobie fajną przyczepę za jedyne 9999 zł.
Dla pary lub rodziny 2+2 (my testowaliśmy właśnie ten wariant).
PRZESTRZEŃ MIESZKALNA
Przyczepa składa się z "salonu", kuchni i "gabinetu" w jednym + dodatkowo łazienka z prysznicem i toaletą.
Wersja nocna to salon zmieniający się w sypialnię z łożem małżeńskim + "gabinet", w którym jest łóżko piętrowe (2 poziomy). Szerokość „łoża małżeńskiego” to 140cm. Postawiliśmy na wygodę i wstawiliśmy tam zamówiony na wymiar materac – jakoś tak nie interesowały nas 28 letnie roztocza. W każdym razie – oryginalne poduszki dalej mamy schowane, więc w każdej chwili możesz przywrócić pierwotny układ i ponownie cieszyć się salonem. Nasza modyfikacja ma ten plus (oprócz wyeliminowania kilku pokoleń roztoczy), że nie śpi się na rozjeżdżających się poduszkach.
Łóżka piętrowe można złożyć i mieć „gabinet”. Niestety – któryś z właścicieli zgubił oryginalny stolik, więc w swym gabinecie musisz trzymać laptopa na kolanach. Nasze dzieciaki uwielbiają to łóżko piętrowe – niestety zepsuliśmy im zabawę mocując kawał sklejki utrudniający upadek, ale poziom bezpieczeństwa wzrósł.
W naszej Adrii jest też łazienka, calłkiem schludna i praktyczna, schowasz tam kosmetyki, a nawet możesz wziąć prysznic.
Kibelek może jakiś super premium – ale jest praktycznie nowy. Wymieniliśmy go w kwietniu 2018 i jeszcze gdzie nie gdzie ma firmowe naklejki. Kaseta z zawartością wyjmowana jest od środka – ale jest szczelna, więc raczej nie ubrudzisz podłogi.
Kuchnia w naszej przyczepie też jest spoko. Działa. Poza tym w przyczepie jest lodówka, w której przechowasz jedzenie. Ale uwaga – lodówkę testowałem tylko na 230V.
STAN PRZYCZEPY
Przyczepa została odnowiona przez jednego z poprzednich właścicieli dzięki czemu wygląda inaczej niż większość przyczep i nie ma klimatu starego salonu u babci ;)
Na podłodze został położony korek – zamiana również wyszła przyczepie na dobre. Jest cieplej od spodu. I teraz pewnie się zastanawiasz co ktoś chciał pod tym korkiem schować. Ja się też zastanawiałem. Spodziewałem się przegnitej podłogi, ale nie. Tam gdzie zajrzałem było sucho i całkiem ok. Stan podłogi całkiem dobrze widać w bakistach pod łóżkami.
Pamiętaj jednak, że przyczepa ma 28 lat dlatego też ma pewne mankamenty. Tu coś pękło, tu coś się urwało, coś się odbarwiło, dzieci coś pobazgrały i tak dalej - jest stan wizualny ocenilibyśmy na 4+, ogólnie robi naprawdę dobre wrażenie i nie ma w niej smrodu stęchlizny.
KWESTIE TECHNICZNE
Przyczepa ma DMC 1000 kg – więc pociągniesz ją PRAWIE wszystkim i zwykłe prawko „Be” wystarczy (raczej – o ile nie jeździsz czołgiem lub czymś innym co ma DMC >2500kg).
Sama przyczepa waży jakieś 610kg (na zdjęciach masz odpowiednią stronę dowodu) – także zapakujesz do niej lekką ręką 390kg gadżetów.
W przyczepie w kwietniu 2018 wymienione zostały:
Opony – na nowe opony Hankook RA08 94/92 P C, rok produkcji 2018, dostosowane do masy przyczepy (w tym opona na zapasie);
Amortyzatory – na AL-KO niebieskie, dostosowane do masy przyczepy;
Zaczep – na stabilizator AL-KO AKS-1300;
WC – na Thetford Qube XGL (przenośne WC z kasetą wyjmowaną od środka);
- wszystkie elementy kupione były jako nowe, ich przebieg po zamontowaniu w przyczepie to niecałe 5000 km. Całość mocno poprawiła bezpieczeństwo i komfort jady (łączny koszt elementów to około 1600zł). Dzięki tym zmianom nawet jeśli w roztargnieniu przekroczysz prędkość na autostradzie i niczym pirat drogowy pomkniesz swym zestawem 100km/h – to raczej się nie wywrócisz, ani opona Ci nie wybuchnie.
Dodatkowo w przyczepie zamontowałem kamerę cofania w ramce tablicy rejestracyjnej, z wyświetlaczem na lusterko wsteczne – kamera nie została jednak podłączona w wersji bezprzewodowej. Działa na kablu, nie skończyłem jej konfigurowania po nadajnikach radiowych. Nowemu nabywcy zostawiam zabawę w podłączenie.