Gospodarstwo rolne "Czarnela"
Przedmiotem aukcji jest 1 kg Topinambur świeży - kopany na bieżąco ( jeżeli nie zmrozi ziemi ).
Można sadzić nawet w maju !
Wysyłamy od poniedziałku do środy włącznie - ważne jest aby paczka nie utknęła przez sobotę i niedzielę w magazynach.
Uprawa bez oprysków, bez nawozów - kopany ręcznie ( wypieszczony ;).
Topinambur RUBIK jest lepszy w smaku niż topinambur biały ALBIK.
Dziki zdecydowanie bardziej wolą RUBIKA - w końcu "mają nosa też do trufli "
Posiadamy też w ofercie bulwy do spożycia też odmiana RUBIK. ( są to bulwy większe i łatwiejsze do obierania ) - można sprawdzić inne nasze aukcje.
Bulwy średnica maksymalna 35 mm - z jednej bulwy wyrasta kilka lub kilkanaście bulw zależnie od gleby, rozstawu i warunków wodnych. Od 40 - 60 bulw na 1kg
Przy rozstawie bulw co 20 x 20 cm - do zbiorów ręcznych na 10 metrów kwadratowych potrzeba ok 200 bulw. ( wówczas uzyskujemy dużo małych bulw )
Przy rozstawie bulw co 50 x 50 cm - do zbiorów ręcznych na 10 metrów kwadratowych potrzeba około 80 bulw ( wówczas uzyskujemy duże bulwy )
Sadzonki lepiej się przechowują bez mycia, zatem w takim stanie je wysyłamy.
Ze względów na gwarancję dostawy wysyłamy tylko kurierem UPS ( mamy pełne zaufanie do tej firmy )Przy zamawianiu proszę podać Pełny adres dostawy, numer telefonu dla kuriera oraz adres mailowy.
Topi – co?Topinambur. No właśnie, co to takiego?Brzmi tak jakoś…egzotycznie. No i faktycznie choć nie do końca, bo w XVII w. świetnie się przyjął w Europie. Po naszemu – słonecznik bulwiasty po prostu, zaś „topinambur” pochodzi z określenia tego gatunku w języku francuskim (topinambour), które z kolei nadane zostało tej roślinie od brazylijskiego plemienia Indian Tupinamba.
Przedstawiciele tegoż plemienia odwiedzili w 1613 roku Paryż, stając się w owym czasie sensacją. Ich popularność spowodowała użycie nazwy plemienia do określenia rośliny, która dostarczona została w tym samym czasie, także zza Atlantyku. To, że Indianie i słonecznik pochodziły z różnych kontynentów nikomu nie przeszkodziło:) W Polsce od XIX w. pojawia się pod nazwą po prostu „bulwa”, ale również znany jest jako „bulba” (na Wileńszczyźnie), „gdula ziemna”, „świniak”, „świni chleb” i „świni orzech”.
Znacie, słyszeliście? Cóż, topinambur m.w. w XVIII w. został całkowicie wyparty przez ziemniaka (a to było dawno temu), choć co i rusz przeżywał swój renesans. Dziś jest warzywem niemal ekskluzywnym i rzadkim. No właśnie – większość z nas słysząc jego nazwę zadaje pytanie: „topi – co?”.A teraz o wartościach tego trochę egzotycznego warzywa. Bulwy topinambura zawierają do 17% inuliny, stanowiącej 75–80% wszystkich węglowodanów. Pozostałe to skrobia oraz cukry proste (fruktoza, sacharoza, maltoza i nisko cząsteczkowe fruktooligosacharydy). Dzięki znacznej zawartości inuliny bulwy dobrze znoszą mróz (do -30 °C) i mogą zimować w glebie w naszych warunkach klimatycznych – w przeciwieństwie do ziemniaka. W trakcie przechowywania lub przetwarzania inulina hydrolizuje na cząsteczki fruktozy. Bulwy zawierają poza tym dużo krzemionki, witaminy B1 i żelaza, którego mają więcej niż w ziemniakach.
Wyróżniają się także znacznym udziałem takich makro- i mikroelementów jak miedź, magnez i potas. Bulwy topinamburu są wartościowym składnikiem diety diabetyków i osób po chemioterapii.Inulina pomaga w normalizowaniu glikemii, a razem z pektynami i błonnikiem pomaga w oczyszczaniu organizmu wiążąc szkodliwe związki i przyśpieszając ich wydalanie poprzez pobudzanie ruchów jelit.Dzięki temu też bulwy mogą pomagać przy zaparciach. Mają poza tym działać jako immunostymulator, osłonowo na wątrobę i zapobiegać zakażeniom dróg moczowych. W lecznictwie ludowym topinambur wykorzystywany był także przy cukrzycy, otyłości, chorobach układu krążenia, a nawet reumatyzmie. Jednym słowem topinambur jest bardzo zdrowym warzywem i warto dodać go do naszego menu.Ja jem surowy bo mi smakuje najlepij jak orzeszki laskowe. Polecam