Prof. Maciej Bieniasz
Absolwent Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, malarz, grafik, rysownik, pedagog i poeta. Przez 35 lat wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Podczas stanu wojennego, gdy musiał się ukrywać, tworzył wiersze, które zostawiał pod ławkami w kościołach i autobusach. Jednym z nich jest "Idą pancry na Wujek", będący odwołaniem się do pacyfikacji kopalni Wujek w grudniu 1981 r. W latach 90. tworzył graficzną oprawę katolickiego miesięcznika dla dzieci "Mały Gość Niedzielny". Był współtwórcą Związku Górnośląskiego i autorem logo. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Laureat Nagrody im. Wojciecha Korfantego oraz Lux ex Silesia. Jego dzieła można odnaleźć w zbiorach prywatnych i muzealnych w kraju i za granicą.
Hospicjum umiera powoli - podaruj mu życie!
Pomóż nam ocalić miejsce, które codziennie otacza opieką nawet 100 osób – dzieci i dorosłych – będących w terminalnym stanie choroby. Z każdym dniem problem się pogłębia, znaleźliśmy się w punkcie krytycznym i nasze hospicjum powoli umiera. Dlatego nie możemy dłużej czekać i musimy zacząć głośno o tym mówić.
Środki finansowe, które trafiają do nas co miesiąc m.in. w ramach finansowania Narodowego Funduszu Zdrowia, są zdecydowanie za małe w stosunku do realnych kosztów - ledwie wystarczają na wypłaty dla personelu... Pozostałe ogromne rachunki, które pojawiają się codziennie - bo przecież trzeba zapłacić za leki, opatrunki, wyroby medyczne, żywność, wodę, prąd i gaz - musimy opłacać pieniędzmi zebranymi podczas kampanii 1%, kiermaszów czy licytacji. Niestety te źródła nie są w stanie załatać ogromnej dziury budżetowej i nie są niewyczerpalne.
Mimo problemów, nie poddajemy się i wciąż robimy to, co potrafimy najlepiej - opiekujemy się osobami chorymi i ich najbliższymi w najtrudniejszym momencie ich życia. Od 1990 roku niesiemy pomoc tym, których los doświadczył najciężej. W naszych oddziałach stacjonarnych dla dzieci i dorosłych przebywa na co dzień ponad 30 osób. Pod opieką domowego hospicjum dla dzieci znajduje się ok. 15 najmłodszych Podopiecznych, do których dojeżdżamy nawet 100 km. Domowe hospicjum dla dorosłych zabezpiecza ok. 50 chorych. Opieką psychologiczną i psychoterapeutyczną obejmujemy również osoby w żałobie, prowadząc indywidualne i rodzinne konsultacje, a także terapeutyczne grupy wsparcia. Dla dzieci chorych oraz osieroconych organizujemy kolonie wakacyjne i zimowiska.
Opieka nad osobami umierającymi jest wyzwaniem i odpowiedzialnością. W ostatnim czasie nasze myśli codziennie krążą wokół wszystkich Podopiecznych, którzy mogą pozostać bez opieki.
Dlatego – aby dalszym ciągu zapewniać pomoc potrzebującym na najwyższym poziomie – prosimy o wsparcie!
Chorzy będący pod naszą opieką nie mają już siły, by walczyć, dlatego my musimy zrobić to za nich. Bo oni zasługują na wszystko, co najlepsze, na pewno nie na niepewność i strach.