Szanowni Państwo.
Przedmiotem aukcji jest bardzo stara, duża ale nigdy nie używana, żakardowa tkanina, mogąca pełnić rolę kilimu na ścianę, narzuty na łóżko czy obrusu na stół. W muzeum w Zalipiu we wnętrzu zabytkowej chaty znajdują się również zabytkowe tkaniny, także żakard prawie identyczny jak dziś przez mnie oferowany (patrz zdjęcie nr 2, narzuta na łóżko). Na ostatnich zdjęciach ten sam rodzaj tkaniny w innych, polskich muzeach.
Tkanina, która oferuję z założenia to jednak kilim, czyli tkanina niezwykle modna w latach 20-tych ubiegłego wieku, która tworzyła klimat pomieszczenia, przede wszystkim dawała poczucie estetycznej przynależności do epoki. Kilimy nadawały mieszkaniom indywidualny charakter i w latach 20-30 tych społeczeństwo wprost oszalało na ich punkcie. Obecnie powróciła moda na takie dekoracje i oryginalne, stare kilimy w antykwariatach osiągają ceny od 500 do 1500 zł. Modę na takie ozdoby pomieszczeń podsyca teraz na przykład słynny film o Michalinie Wisłockiej pt „Sztuka kochania”, w którym to autorzy, dokumentując życie słynnej pani seksuolog zadbali, by wiernie oddać każdy szczegół z jej otoczenia i w scenografii pojawiają się właśnie dokładnie takie żakardowe kilimy, które wówczas pełniły role przepierzeń, dzieliły pomieszczenia na kilka mniejszych zapewniając jakąś tam intymność. Kadr z filmu dotyczący akcji dziejącej się w latach 40-tych ubiegłego wieku, umieściłam wśród zdjęć załączonych do aukcji.
Wartość takich tkanin zależy też od ich wielkości, walorów artystycznych i stanu zachowania. Tutaj najwięcej bywa zastrzeżeń, bowiem utrata intensywności kolorów, zafarbowanie na skutek niewłaściwego czyszczenia, czy uszkodzenia nici osnowowej bardzo obniżają wartość przedmiotu. O randze kilimu decyduje rodzaj wzoru, sposób jego kompozycji oraz zastosowana kolorystyka. „Po kilimie dobrze skomponowanym oko przebiega jak po utartej drodze”- twierdził Stefan Szuman, autor pracy o polskich tkaninach, wydanej w 1929 roku i wiele prawdy jest w tych słowach, gdyż tkaniny kilimowe i makaty od stuleci zdobiły wnętrza polskich rodowych siedzib, bo są po prostu widowiskowe. W latach 30-tych wyparły je żakardy. W sprzedaży antykwarycznej kilimy żakardowe są rzadkością, a już z pewnością w tak doskonałym stanie jak mój, dlatego ten proponowany przeze mnie w dzisiejszej aukcji jest tym bardziej godny uwagi.
Klasyczne żakardy to tkaniny o bardzo rozbudowanych, często wielkoformatowych wzorach, jedno- lub wielobarwnych, wykonywane na krosnach wyposażonych w mechanizm Żakarda. Różnią się zdecydowanie od kilimów wełnianych, mają bardziej szczegółowe i rozbudowane wzory. Ten proponowany przeze mnie przedstawia kwiecistą kompozycję. Wzór to niezwykle misterny, bardzo szczegółowy i piękny, przetykany delikatnie połyskującą, atłasową nicią. Zdjęcia zmieniają kolorystykę tkaniny, która w rzeczywistości jest bardziej pastelowa, słomkowa, jasnobeżowa z nutką pudrowego różu i z dodatkiem cieplejszej żółci niż na zdjęciach.
Nie widać też na zdjęciach, że to tkanina mięsista, w doskonałym stanie (!). Zapewniam, że po pierwszym praniu stanie się miękka. Jak już pisałam ta, którą sprzedaje nigdy nie była używana stąd jeszcze pewna twardość materiału. Minusem jest jedynie zapach chemii, którą była nasączona by do nici nie dobrały się szkodniki typu mole oraz zapach starego domu i naszego Antykwariatu. Jestem przekonana, że po pierwszym praniu stanie się nie tylko miękka, ale również pachnąca:-)
Polecam serdecznie i uprzejmie zapraszam do licytacji.
Wymiary: ok. 197 x 153 cm. Podczas mierzenia nie naciągałam, nie napinałam mocno materiału.