na sprzedaż japoński wydanie singla USA for africa "We Are The World".
wydanie kompletne, zawierające okładkę, wkładkę, OBI i płytę winylowa
gra to w 45 RPM, czyli wyciągają ile się da z tej zacnej piosenki ^_^
https://www.discogs. com/release/1872792-USA-For-Africa-We-Are-The-World (spacja, przypominam)
Historię powstania tej zacnej piosenki można poznać tu, polecam zarówno film jak i cały kanał:
https://youtu.be/uMorAA2WVZw?t=525
Na innej aukcji cały album z tego epokowego przedsięwzięcia ^_^
I w ogóle ponadczasowość tej piosenki, no przecież. Weźmy nową wersję, której celem było zebrania pieniędzy dla Haiti: oryginalna wersja była magicznym wydarzeniem, miała znamiona metafizyki, nowsza wersja (jak szczytny by nie był cel), to spęd miernej jakości muzyków o wątpliwym talencie. Obecność MJ (archiwalna), świadczy o niemożność nie tyle zastąpienia go, co nawet zbliżenia się do jego poziomu wokalnego przez kogokolwiek. Ale chociaż niektórzy fajne słuchawki mają (Kanye West chyba Sony MDR 7506)
A wiecie, że to właśnie MJ i Lionel Richie ją napisali?
Aukcje u bogusia bawiąc uczą; ucząc wychowują; wychowując bawią.
I kupcie sobie płytę Egipcjan, premiera była niedawno (17 luty, więc świeżynka), fajne, trochę slackerskie granie.
Ale jak brzmi nasz singiel?
Lecimy po kolei, czyli strona A, pierwszy (i ostatni) utwór: na początku kilka trzasków, ale kiedy wchodzi wokal wszystko się uspokaja, później gdzieś tam jakieś sporadyczne.
Basik pięknie łaskocze uszy, wokale wypełniają całe pomieszczenie, sąsiedzi zaczęli porządnie parkować i przestali wyrzucać niedopałki z balkonu na trawnik.
To jest trochę dłuższa wersja tego utworu, i gra wspaniale: bardzo dynamicznie i czysto. Wszyscy ją znamy, (nie) wszyscy kochamy.
strona B: zaczyna dziwny dźwięk syntezatorów, aby po chwili wprowadzić w nastrój wyciszenia.
Gra to bardzo ładnie, raptem kilka trzasków w cichszych fragmentach, ale ledwie słyszalnych, nie zagłuszają muzyki, po prostu czasem sobie coś tam pyknie.
stan
Vinyl: spokojnie oceniam na średnie NM, sporadycznie pojawiające się trzaski w żaden sposób nie odbieraj przyjemności i frajdy ze słuchania tego tracka
okładka: oceniłbym na mocne EX, żadnych poważnych zniszczeń, rozerwań, uszkodzeń, jedynie pożółkłe miejscami plamki od wieku, które starałem sie ukazać na zdjęciach.
wkładka: to w zasadzie zadrukowana tekstem po japońsku jedna strona, oprócz jednego drobnego defektu (ciemnej plamki widocznej na fotografii), który starałem się uchwycić na zdjęciu żadnych poważniejszych zniszczeń. Nawet papier nie jest specjalnie pożółkły.
OBI: NM, żadnych zniszczeń, rozerwań czy uszkodzeń, jedynie drobne odbarwienie na dole po lewej stronie, przy samej krawędzi, wiec prawie niezauważalne.
Pytania, propozycje, sugestie, więcej zdjęć - drogą mailową.