Nazwa zastrzeżona w u.p. Było kilka pomysłów na sieciówkę, próbowałem najpierw osobiście lokalnie, chodziło o rodzinny biznes oparty na dowozach. Wychodziło na minimach, ale po dwóch latach musiałem odpuścić w związku ze zmianą priorytetów. Kwestia cesji w urzędzie patentowym itp do dogadania, Działalność i pomysł z przed kilku lat, myślę że czas dotacji i euforii nowych gastronomii się skończył. Więc może warto nową falę rozpocząć opartą na dowozach ? Rozważam pomysł finansowania z mojej strony dla aktywnej gastronomi. (aktywnej - czyli nawet zamkniętej w dzisiejszych czasach)
Nazwa zastrzeżona w u.p. Było kilka pomysłów na sieciówkę, próbowałem najpierw osobiście lokalnie, chodziło o rodzinny biznes oparty na dowozach. Wychodziło na minimach, ale po dwóch latach musiałem odpuścić w związku ze zmianą priorytetów. Kwestia cesji w urzędzie patentowym itp do dogadania, Działalność i pomysł z przed kilku lat, myślę że czas dotacji i euforii nowych gastronomii się skończył. Więc może warto nową falę rozpocząć opartą na dowozach ? Rozważam pomysł finansowania z mojej strony dla aktywnej gastronomi. (aktywnej - czyli nawet zamkniętej w dzisiejszych czasach)