No Man's Sky
Platforma: Windows 10
Rodzaj Dostępu: Klucz
Język: Polski, Angielski
AKTYWACJA KLUCZA:
- Klucz wymaga jednorazowej aktywacji VPN.
- Region kodu VPN: Argentyna
- Po aktywacji gra jest identyczna z tą zakupionej w polskim Microsoft Store
- Aktywujesz go na swoim własnym koncie Xbox/Microsoft oraz jesteś jedynym właścicielem gry.
- Instrukcja z załączonym filmikiem instruktażowym wysyłana wraz z kluczem.
- Aktywacja nie jest skomplikowana, na filmiku przeprowadzamy ja w niecałe 1,5 minuty.
- Aktywacje można przeprowadzić przy pomocy telefon lub komputer.
- Wraz z kluczem dostajesz dostęp do aplikacji VPN z wykupionym rozszerzeniem Premium na czas aktywacji. (Nie musisz nic dopłacać, konto opłacamy my)
- Jeżeli będziesz potrzebować wsparcia w aktywacji, możesz na nas liczyć, wystarczy do nas napisać.
Powrót prawie na start
Jeśli spędziliście z wcześniejszymi wersjami No Man’s Sky więcej czasu, pierwszy kontakt z grą po aktualizacji NEXT może być szokujący, i to bynajmniej nie w pozytywnym sensie. Wszechświat został bowiem wygenerowany na nowo, przebudowano też technologie oraz dostępne surowce. W efekcie zniknęły m.in. stworzone dotąd przez graczy bazy (choć na szczęście można je odzyskać, trzeba tylko znaleźć najpierw odpowiednie miejsce na nowy dom) i prawie wszystkie zdobyte przez nas ulepszenia statku, kombinezonu, a także multinarzędzi.
Nie powiem, pozbawienie mnie bezpiecznego, długo budowanego schronienia (i zgromadzonych w nim zapasów) oraz przede wszystkim odcięcie od ulepszeń i cofnięcie w rozwoju niemal do poziomu z początku gry zabolało. Pierwsze godziny powrotu do No Man’s Sky upłynęły mi więc na rozpaczliwym poszukiwaniu miejsca na założenie Wilkabazy 2.0. Dopiero kiedy je znalazłem i mogłem już spokojnie zacząć odzyskiwać utraconą potęgę, gra nabrała rumieńców. A ja miałem sposobność przyjrzeć się bliżej pozostałym nowościom, w tym osławionemu multiplayerowi.
Razem pośród gwiazd
Tryb wieloosobowy, główne danie najnowszej aktualizacji do No Man’s Sky, pozwala na wspólną zabawę maksymalnie czterem graczom. Po uruchomieniu tytułu możemy zdecydować, czy chcemy kontynuować sesję tam, gdzie ją przerwaliśmy – w takim wypadku inni będą mogli do nas dołączyć – czy też wolimy przenieść się naszą postacią do rozgrywki innego gracza bądź grupy graczy.
W moim przypadku bramka numer jeden się, niestety, nie sprawdziła – podczas samotnej zabawy ani razu nie odwiedził mnie inny gwiezdny podróżnik. Wizyty u innych graczy działały za to bardzo sprawnie – nie odnotowałem ani lagów uniemożliwiających wspólną grę, ani charakterystycznych dla trybu wieloosobowego błędów.
W multiplayerze można robić w zasadzie wszystko to, co podczas rozgrywki jednoosobowej – od eksploracji, przez budowę baz, po wykonywanie misji kampanii fabularnej. Nie musimy nawet trzymać się jakoś bardzo blisko drugiego gracza – nic nie stoi na przeszkodzie, by jeden z nas oddawał się górnictwu na powierzchni planety, podczas gdy drugi walczy o przetrwanie w bitwie odbywającej się w przestrzeni kosmicznej.
Co ciekawe, choć tryb multiplayer w teorii nastawiony jest na kooperację, gra nie nakłada żadnych ograniczeń w kwestii atakowania i zabijania innych. O ile sam spotykałem samych pokojowo usposobionych podróżników i ewentualnym agresorem byłem ja (to tylko na potrzeby recenzji, poważnie!), nie jestem pewien, czy na dłuższą metę tryb sieciowy nie zostanie zdominowany przez gwiezdnych piratów polujących na słabszych. To jednak tylko gdybanie – póki co zabawa wieloosobowa w No Man’s Sky sprawdza się całkiem nieźle i jeśli to właśnie tego brakowało Wam w grze, będziecie usatysfakcjonowani.