Szanowni Państwo.
Dziś sprzedaję bardzo stary, ale pięknie utrzymany duży, ręcznie tkany i ręcznie haftowany polski obrus. Takie przedmioty są już spotykane tylko na starych, wypłowiałych zdjęciach, we wspomnieniach naszych babć, czasem w stylowych mieszkaniach przekazywane z pokolenia na pokolenie, a czasem ukryte gdzieś na strychu. Ten został wydobyty z zakamarków specjalnie dla Państwa. Nie da się go porównać do wyrobów współczesnych, bez duszy i charrakteru. Ten z długą historią jednej rodziny z Podlasia to niezwykły egzemplarz. Do wiadomości nowego właściciela: tkanina pochodzi z powiatu Hajnowskiego, z gminy Czeremcha, a dokładnie ze wsi Czyże.
Obrus jest charakterystycznie wykonany. Lniana tkanina została utkana na wąskich krosnach tkackich, zatem składa się z dwóch części zszytych ze sobą na środku wzdłuż dłuższych boków. Splot jest bardzo ciekawy, ale i bardzo ścisły. Po zszyciu dwóch elementów obrusu został ręcznie wyhaftowany na całości wspaniałymi girlandami kwiatów, kolorową nicią (muliną) i przyozdobiony atłasową taśmą. Kwiatowy wzór pokrywa „szerokimi pasami” centrum, wszystkie krawędzie i rogi tkaniny. Na pozór ludowy, bo prosty haft w rzeczywistości jest dziełem sztuki- pełnym szczegółów, perfekcyjnie wykonanym, niezwykle urokliwym. Barwne kwiaty cudownie „odbijają” się na beżowym tle, jednocześnie ukazują swoje piękno bazując na tym kontraście, ale też nie można odmówić szczególnej harmonii całemu przedmiotowi. Proszę zauważyć jak wykończona jest tkanina. Perfekcyjna koronka wykonana na cieniutkim szydełku zakończona frędzelkami dopełnia dzieła. I co ważne koronka nie jest doszywana po wykonaniu tylko w trakcie tworzenia łączona z właściwą tkaniną.
Całość jest naprawdę niewiarygodnie piękna, bardzo stylowa, unikatowa i cenna.
Na koniec muszę powiedzieć kilka zdań o stanie zachowania obrusu. Otóż tkanina doskonale oparła się upływającemu czasowi, a w zasadzie bardziej popularnym szkodnikom, które uwielbiają tego typu ”przysmaki”. Ucziwie piszę, że nie ma najmniejszej dziurki. Jedynym mankamentem jest "zapach" starego domu, naftaliny, zapach, który zniknie po przepraniu lub choćby przepłukaniu w płynie pachnącym, zmiękczającym (dotąd nie była prana, stąd ślady po ołówku, ktorego używała hafciarka).
Cóż więcej mogę tu dodać? Proszę obejrzeć zdjęcia, wyobrazić sobie ów przedmiot w swoim domu, uświadomić sobie, że to wiekowy, unikatowy, muzealny, polski okaz z historią. Rzecz jedyna w swoim rodzaju, jedyna godna zachowania dla dalszych pokoleń.
Polecam serdecznie i uprzejmie zapraszam do licytacji.
Wymiary: ok. 190x167 cm, w tym koronka z frędzlami ok. 14 cm, sam len ok. 162x139,5 cm